Włodzimierz Jędrzejak, podczas wielu publicznych spotkań dawał do zrozumienia, że zamierza w tegorocznych wyborach ubiegać się o fotel prezydenta Ostrowa. Gdy w mieście pojawiły się wielkie billboardy z jego podobizną uznano, że to początek wyborczej walki. W Ostrowie aż huczy od plotek i tylko starosta zachowuje spokój, twierdząc, że nic się nie stało. W piśmie przesłanym na ręce opozycyjnych radnych trudno doszukać się konkretnych wyjaśnień. Czytamy w nim m.in.: "Podobnie jak inne samorządy wykorzystujemy różnorodne formy dotarcia z informacją do mieszkańców miasta i powiatu. (...) Ponieważ budżet promocyjny powiatu ostrowskiego - w porównaniu z innymi samorządami powiatowymi i gminnymi - jest bardzo skromny, nie wykorzystano do tego celu funduszy publicznych. Na poczet tego przedsięwzięcia powiat ostrowski pozyskał podmiot zewnętrzny, który z własnych środków sfinansował publikację billboardów, zastrzegając jednocześnie poufność swoich danych’’.
- Starosta nas zbywa i dlatego na najbliższej sesji będziemy musieli podjąć bardziej zdecydowane kroki - mówi Ryszard Pluciński, radny PiS. - Będziemy tak długo drążyć temat, aż zostanie on wyjaśniony.
Radni opozycji już prowadzą w tej sprawie konsultacje z prawnikami i nie wykluczają, że zainteresują sprawą prokuraturę.
Podobne akcje informacyjne za pomocą billboardów prowadzi samorząd Ostrowa. Ale w przeciwieństwie do starosty na plakatach nigdy nie pojawiła się twarz prezydenta czy radnych.
- To, że samorządy korzystają z billboardów jako nośników informacji, jest zupełnie normalne - mówi prezydent Radosław Torzyński. - W naszym przypadku pieniądze na taką formę informacji wizualnej pochodziły z budżetu referatu promocji Urzędu Miejskiego. Nigdy jednak nie pozwoliłbym sobie na przypisanie wszystkich zasług i sukcesów związanych z miejskimi inwestycjami tylko jednej osobie, np. prezydentowi. Osobną kwestią jest to, czy treści zamieszczone na billboardzie są prawdziwe.
Różnicy zdaje się nie dostrzegać starosta ostrowski. Działań Włodzimierza Jędrzejaka nie pochwala wielu jego partyjnych kolegów z SLD. Publicznie nie chcą go krytykować, ale w kuluarach mówią otwarcie, że sami nigdy by tak nie postąpili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?