Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświadczenie szefa NIK. Marian Banaś: Nieruchomości nabyłem uczciwie

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Marian Banaś postanowił odpowiedzieć, w oświadczeniu opublikowanym na stronie NIK, na informacje medialne.
Marian Banaś postanowił odpowiedzieć, w oświadczeniu opublikowanym na stronie NIK, na informacje medialne. fot marek szawdyn/polska press
„Wszystkie moje nieruchomości nabyłem na podstawie aktów notarialnych w sposób uczciwy i zgodny z prawem, w tym również kamienicę, która stała się powodem ataku na moją osobę” - napisał w oświadczeniu prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś.

Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś nie ma ostatnio dobrej prasy. Po aferze z należącą do niego kamienicą z „pokojami na godziny”, którą opisał „Superwizjer” TVN, czy nieprawidłowościami w oświadczeniach majątkowych, które są pod lupą CBA, okazało się, że jego byli podwładni na dużą skalę zajmowali się wyłudzaniem podatku VAT.

Dziś Marian Banaś postanowił odpowiedzieć, w oświadczeniu opublikowanym na stronie NIK, na informacje medialne. Na wstępie wyjaśnia, że napisał je „w związku z zarzutami formułowanymi przez stację TVN S.A. oraz inne media, które dyskredytują jego osobę jako Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, a wcześniej jako Szefa Krajowej Administracji Skarbowej oraz Ministra Finansów”.

„Łączenie mnie z działalnością osób podejrzanych o popełnienie przestępstw karno-skarbowych, a zatrudnionych wcześniej w resorcie finansów, jest manipulacją i nadużyciem” – czytamy.

Dodaje również, że „z oburzeniem przyjmuje” łączeni jego osoby z człowiekiem przedstawianym w reportażu „Superwizjera” jako ojczyma dzierżawcy oraz braćmi tego mężczyzny, których „nigdy nie spotkał i nie zna”.

Szef NIK podkreśla, że nie miał wpływu na to, komu dzierżawca kamienicy udostępnił jego numer, a kiedy zorientowała się, że rozmawia z osobą niebędącą dzierżawcą, przerwał połączenie.

Banaś wyjaśnił, że umowę dzierżawy zawarł z myślą o sprzedaży nieruchomości, dodając, że chciał ponadto zabezpieczyć budynek przed ewentualnymi zniszczeniami.

„Umowa zawarta została z osobą, która odpowiedziała na ogłoszenie i zgodziła się ponosić koszty utrzymania budynku, jak również deklarowała chęć szybkiego kupna całej nieruchomości. Wpłynęło to na wynegocjowaną przez nią wysokość czynszu dzierżawy” - czytamy w piśmie.

Prezes Izby zaznaczył, że „nie zgadza się z zarzutami wskazującymi, że powyższa umowa miała charakter fikcyjny czy sprzeczny z obowiązującymi przepisami prawa”.

„Należy bowiem zaznaczyć, że w przypadku jakichkolwiek wątpliwości w tym zakresie notariusz, przed którym nastąpiło zawarcie wspomnianej umowy, a który wykonuje zawód zaufania publicznego, odmówiłby dokonania czynności notarialnej, zwłaszcza gdyby czynność ta była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego" – oświadcza.

Banaś o zakupie kamienicy od żołnierz AK
Szef NIK w swoim oświadczeniu opisuje także okoliczności zakupu kamienicy przy ul. Krasickiego w Krakowie.

„Nabyłem ją wraz z domem letniskowym w Szczepanowie od pana Henryka Stachowskiego, byłego żołnierza AK i Kedywu na podstawie umowy dożywocia z dnia 12 kwietnia 2001 r. Z panem Henrykiem poznałem się w Solidarności w 1980 r., gdzie razem działaliśmy na rzecz wolnej i niepodległej Polski przez cały okres stanu wojenne, za co zresztą zostałem skazany na cztery lata więzienia" – czytamy.

Banaś twierdzi dalej, że zaprzyjaźnił się z Henrykiem Stachowskim, który miał go traktować „jak własnego syna”.

Dodał, że opiekował się kombatantem „jak członkiem rodziny aż do jego śmierci (tj. do 22 czerwca 2007 r.), traktując przy tym, tak jak i on, ustaloną kwotę dożywocia jedynie w kategoriach symbolicznych”.

Szef NIK podkreśla również, że krakowską kamienicę wynajął osobie nie wzbudzającej jakichkolwiek podejrzeń czy wątpliwości, mogących sugerować, że nie powinienem zawierać przedmiotowej umowy dzierżawy.

Szef NIK o swoich związkach z podejrzanymi pracownikami resortu finansów
Prezes NIK odniósł się również do doniesień medialnych dotyczących urzędników Ministerstwa Finansów, podejrzanych o udział w mafii VAT-owskiej.

„Chciałbym wyraźnie podkreślić, że łączenie mnie z działalnością osób podejrzanych o popełnienie przestępstw karno-skarbowych, a zatrudnionych wcześniej w resorcie finansów, jest manipulacją i nadużyciem”.

Odwołuje się przy tym do wcześniejszego oświadczenia Ministerstwa Finansów w tej sprawie i przekonuje, że gdy dotarła do niego, jako do szefa Krajowej Administracji Skarbowej informacja o nieprawidłowościach dotyczących pracowników resortu finansów, od razu podjął decyzję o „odwołaniu ich z zajmowanych stanowisk”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oświadczenie szefa NIK. Marian Banaś: Nieruchomości nabyłem uczciwie - Portal i.pl

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski