Jednemu przyjaciel w biedzie pożyczył zegarek, bo polityk jeszcze by się z budową dróg spóźnił. Drugiemu prawdziwy przyjaciel pożyczył trochę grosza. Nie wiadomo na co. A teraz urzędy się czepiają, że poseł nie zapłacił podatku. Ilu ludzi płaci podatki od pożyczonego?
Dwa zbiegi okoliczności. Rządowy polityk ma kłopoty, bo pożyczył od przyjaciela... to i kłopoty ma polityk opozycyjny, bo też pożyczył.
Obaj o pożyczkach zapomnieli. Zawzięła się prokuratura, żeby przykryć jedną aferę drugą? Być może, ale fakt jest faktem. Sklerozy polityków za przestępstwo nie uznam. Nieznajomość prawa to też typowa przypadłość ludzi prawo stanowiących.
Ale gratulując prawdziwych przyjaciół, chciałbym poznać odpowiedź na jedno pytanie: pożyczki były bezinteresowne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?