Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacha Poznań: klub odzyskał zamurowane wejście, ale Escada wciąż jest bez prądu

Łukasz Cieśla
Pacha Poznań mieści się w centrum Poznania, przy ul. Paderewskiego.
Pacha Poznań mieści się w centrum Poznania, przy ul. Paderewskiego. Paweł Miecznik
Były oficer GROM-u, który zamurował wejście do dyskoteki Pacha, wyprowadził się. Klub odzyskał wejście. To jednak nie koniec sporów. Bo prądu nadal nie ma sklep Escada, sprzedający luksusową odzież dla kobiet. Prąd, na początku konfliktu, odcięła Pacha, na terenie której znajduje się stacja transformatorowa.

Klub mieści się w centrum Poznania, przy ul. Paderewskiego. Pisaliśmy o nim wielokrotnie w związku z procesami oskarżanego o oszustwa Dariusza M., który zainwestował w Pacha. Interesował nas także niski czynsz, jaki miastu płaci spółka i zadłużenie Pacha wobec urzędu.

Zobacz:
Pacha Poznań - były żołnierz GROM-U zamurował wejście

Początkowo najemcą powierzchni od Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych była warszawska firma Interhart. Choć jej umowa z miastem jeszcze obowiązywała, w pewnym momencie zrzekła się znacznej części lokalu właśnie na rzecz Pacha. Powód?

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Interhart “dogadał się” z Pacha. Spółka Pacha, jako nowy najemca, miała zapłacić Interhartowi znaczą sumę pieniędzy za odstąpienie lokalu. Ponoć jednak skończyło się tym, że Pacha zapłaciła tylko część tej kwoty. Obie spółki nie odpowiedziały na nasze pytania.

Wiosną tego roku w budynku przy Paderewskiego pojawił się Mieczysław Kopacz z Warszawy, były żołnierz GROM-u. Interhart wynajął jego firmie ochroniarskiej niewielkie pomieszczenie. Był to przedsionek klubu, w którym mieściła się szatnia, stanowisko selekcji i główne wejście do Pacha. Kopacz, powołując się na fakt, że został najemcą tego przedsionka (Pacha nie miała umowy na tę część), zamurował wejście do klubu. Choć pojawiały się głosy, że działał w porozumieniu z Interhartem i dlatego zamurował Pacha, on sam przedstawiał inną wersję. Mówił, że w wynajętym lokalu chce prowadzić szkolenia dotyczące bezpieczeństwa.

Koniec końców Mieczysław Kopacz niedawno się wyprowadził, jego ściana zniknęła, a Pacha odzyskała główne wejście. Kopacz dziś tłumaczy, że nie chciał dalej być kojarzony z tym konfliktem.

Kłopoty nadal ma jednak sklep Escada z luksusową odzieżą dla kobiet. Bo Pacha, spierając się z Interhartem, wcześniej odcięła prąd innym najemcom z budynku. Pacha skorzystała z faktu, że na jej terenie znajduje się stacja transformatorowa.

– Od początku maja nie mamy prądu. Nie działa klimatyzacja. Mamy kłopot z codziennym funkcjonowaniem – mówią nam kobiety pracujące w sklepie Escada.

Przedstawiciele sklepu negocjują obecnie z poznańską energetyką, by ta zapewniła niezależne od Pacha źródło prądu.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski