Poznański klub Pacha, reklamujący się jako „Mekka imprezowiczów”, miałby zostać zamknięty? Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych w ostatnich dniach pisemnie wypowiedział Pacha umowę najmu lokalu, w którym działa dyskoteka. Poszło o ponad 80 tys. zł długu. Spółka od ponad roku miała zaległości, ale teraz przekroczyły one dwukrotność miesięcznej stawki. A ten fakt, jak mówią urzędnicy z ZKZL, skutkował natychmiastowym wypowiedzeniem umowy.
Przeczytaj artykuł, po którym Pacha Poznań spłaciła dług:
Pacha Poznań: ZKZL wypowiedział spółce umowę najmu. Za długi
Nasz artykuł ukazał się we wtorek. I jak się dowiedzieliśmy, jeszcze tego samego dnia Pacha zadeklarowała urzędowi, że spłaci całą należność.
– I tak się rzeczywiście stało – potwierdza Jarosław Pucek, prezes ZKZL. – Na nasze konto właśnie wpłynęła cała kwota zadłużenia spółki wraz z bieżącym czynszem za lokal. Przedstawiciele Pacha tłumaczyli się, że zaległość powstała, bo księgowy był urlopie – mówił nam w czwartek szef poznańskiego ZKZL.
„Głos Wielkopolski”: – Przecież zaległości spółki narastały od ubiegłego roku.
Prezes Pucek: – No właśnie, wersja z księgowym brzmi śmiesznie.
Zobacz: Pacha Poznań wynajęła lokal od ZKZL. Bez przetargu, do 2023 roku
Prezes Pacha Poznań Paweł Szwarc nie odpowiedział na naszą prośbę o komentarz w sprawie zadłużenia. Szwarc podobnie zachowywał się już w przeszłości. Przed rokiem, kiedy pisaliśmy, że za otwieranym klubem stoi oskarżony o oszustwa biznesmen Dariusz M., prezes Szwarc początkowo deklarował chęć spotkania się. Potem jednak zaczął twierdzić, że ma zbyt dużo obowiązków związanych z otwarciem klubu. W końcu zaczął nas straszyć „międzynarodowym procesem” i innymi konsekwencjami, jeśli napiszemy negatywny artykuł.
Potem, po naszych tekstach, osoby sympatyzujące z klubem, być może jego pracownicy, zarzucały nam w internecie (anonimowo) nierzetelność. Twierdzili, że piszemy o Pacha, bo sprzyjamy konkurencji, a nasze teksty są niewiarygodne.
Tymczasem teraz, jak mówi prezes ZKZL, Pacha ze spłatą długu nie czekała na nadejście oficjalnego pisma z ZKZL.
– Odezwali się do nas zaraz po artykule w „Głosie”. Mówili, że sponsorzy, gdy dowiedzieli się o zadłużeniu i wypowiedzeniu umowy, byli bardzo niezadowoleni. W efekcie dług nagle został spłacony w całości – mówi Jarosław Pucek z ZKZL.
Z urzędem, w imieniu spółki Pacha Poznań, kontaktuje się Przemysław K. To prawnik z wykształcenia, pochodzi ze Szczecina. Natomiast Dariusz M., który stoi za Pacha Poznań, pochodzi z Goleniowa. Obaj zasiadają na ławie oskarżonych w procesie, w którym są oskarżeni o oszukanie byłych właścicieli prywatnej szkoły w Goleniowie. Ich proces dobiega końca.
Dariusz M. ma jeszcze inne procesy karne, w których byli klienci i prokuratura zarzucają mu przywłaszczenie pieniędzy, wystawianie fikcyjnych faktur, lichwę. Dariusz M., który w Szczecinie i okolicach był znany jako doradca finansowy, a także Przemysław K., nie przyznają się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?