Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjentka: Lekarka zarzuciła mi, że morduję dzieci. Poszło o antykoncepcję. Incydent w prywatnej przychodni w Opolu

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Pacjentka twierdzi, że pani doktor ostrzegała ją, że za stosowanie antykoncepcji spotka ją kara za grzechy.
Pacjentka twierdzi, że pani doktor ostrzegała ją, że za stosowanie antykoncepcji spotka ją kara za grzechy. 123RF
Gdy pani doktor dowiedziała się, że pacjentka zażywa pigułki, miała nazwać ją bezbożnicą i próbować nawracać. Przychodnia zdecydowała się zakończyć współpracę z lekarką.

- Czegoś takiego nigdy nie przeżyłam - mówi Karolina Waksmańska z Opola. - Pomyślałam, że pomyliłam gabinety, bo ta wizyta przypominała raczej rozmowę z księdzem, a nie z lekarzem.

Karolina Waksmańska w listopadzie wybrała się na wizytę do specjalisty medycyny pracy, aby podbić książeczkę sanepidowską. Prywatna wizyta odbyła się w przychodni Medrem-Poliklinika w Opolu.

- Zapłaciłam z góry i w rejestracji dowiedziałam się, że jest jedna kolejka do dwóch gabinetów. Miałam wejść tam, gdzie będzie szybciej - wspomina opolanka. - Na początku pani doktor wydawała się sympatyczna. Skomplementowała nawet moje nazwisko...

Pacjentka relacjonuje, że przestało być miło, gdy przyszedł czas na konkrety.

Padło pytanie o leki, więc powiedziałam, że biorę pigułki antykoncepcyjne - opowiada pani Karolina. - Wtedy doktorka popatrzyła na mnie zza okularów z surową miną i rzuciła: „Chodzi do kościoła i dzieci zabija?”. Zamurowało mnie.

Pani Karolina miała ochotę wyjść z gabinetu i już nigdy tam nie wracać.

- Oczywiście, wiązałoby się to z tym, że musiałabym zapłacić za wizytę u innego specjalisty, dlatego zacisnęłam zęby i liczyłam w duchu, że na tym się skończy - opowiada. - Odpowiedziałam tylko, że nie chodzę do kościoła, ale też nikogo nie zabiłam. Lekarka nazwała mnie „bezbożnicą z pięknym nazwiskiem”, między pytaniami o stan zdrowia i warunki pracy rzucała cytaty z biblii, próbowała też mnie nawracać i mówiła, że będzie się za mnie modliła. Byłam zszokowana tym, jak mnie potraktowała. Napisałam skargę do przychodni w tej sprawie, bo uważam, że to było złamanie etyki.

Inna pacjentka podzieliła się z internautami opinią na temat wizyty u tej samej lekarki.

Twierdzi, że pani doktor ostrzegała ją, iż za stosowanie antykoncepcji spotka ją kara za grzechy. Miała też dodać, że dozna przykrości za to, że współżyje i będzie to karą od Boga.

Poprosiliśmy spółkę Medrem-Poliklinka o zajęcie stanowiska w sprawie wizyty opisanej przez panią Karolinę. W przesłanym piśmie czytamy:

"dla naszej przychodni medycznej najważniejszy jest pacjent, stąd podejmujemy (...) wszelkie działania, by utrzymać wysoką jakość usług, a pacjentom stworzyć przyjazną atmosferę oraz komfortowe warunki pobytu w naszej placówce”.

W oświadczeniu jest też informacja, że zatrudnieni lekarze zobowiązani są do przestrzegania standardów pracy, przyjętych w placówce. Dalej czytamy: „W standardach tych nie mieszczą się zachowania opisane w skardze Pani Karoliny Waksmańskiej”.

Poprosiliśmy lekarkę drogą mailową o komentarz do zarzutów formułowanych przez pacjentkę. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi do czasu publikacji.

Wiemy natomiast, że w pisemnym oświadczeniu przedstawionym przychodni odrzuciła ona zarzuty i zapewniła, że nie ingerowała w życie prywatne pacjentki, a jedynie informowała ją o sprawach, które miały związek ze stanem jej zdrowia.

W trakcie pracy nad tekstem kierownictwo przychodni poinformowało nas, że podjęło decyzję o zakończeniu współpracy z lekarką.

Jak pigułki antykoncepcyjne wpływają na stan psychiczny kobiet?

Źródło:
TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pacjentka: Lekarka zarzuciła mi, że morduję dzieci. Poszło o antykoncepcję. Incydent w prywatnej przychodni w Opolu - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski