Wątpliwości budzą same założenia pakietu. Wbrew lamentowi lekarzy rodzinnych nie obawiam się jednak o ich wiedzę w zakresie nowotworów. Do tej pory też je podejrzewali. Teraz - zamiast skierowania - wystawiają po prostu zieloną kartę.
Większe obawy budzi u mnie szybkie leczenie. Skoro do tej pory czekało się do specjalisty kilka miesięcy, a lekarzy nie przybyło, to jak teraz wystarczą dwa tygodnie? Nawet jeśli pacjent ma wejść w pierwszej kolejności, to pewnie takich jak on jest wielu. Skąd więc wzięło się 9 tygodni na pełną diagnozę?
Nie potrafię odpowiedzieć. Ale nie mam też prawa odbierać pacjentom nadziei. Liczę, że z czasem pakiet zadziała. Nawet jeśli nie będzie to 9 tygodni, a 12. Systemy PKW i PEKA też w końcu zadziałały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?