Pakiet pomocowy w żużlu, czyli po 600 tys. dla każdego klubu ekstraligi. Start Gniezno pokazuje jak być optymistą w czasach pandemii

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Żużlowcy Startu Gniezno na razie nie muszą martwić się o wypłacalność swojego klubu
Żużlowcy Startu Gniezno na razie nie muszą martwić się o wypłacalność swojego klubu brak
W piłce nożnej ogłoszono pakiet pomocowy dla klubów o wartości 116 mln zł. Żużlowa PGE Ekstraliga nie jest tak bogata jak piłkarska centrala, ale na początku tygodnia również podała pomocną dłoń klubom z elity, w tym również mistrzowi Polski, Fogo Unii Leszno. Każdy klub z najwyższej klasy rozgrywkowej (z wyjątkiem beniaminka ROW Rybnik, który ponosi dodatkowe opłaty) otrzymał po 600 tys. zł. Pieniądze pochodzą z pierwszej transzy z umowy telewizyjnej z Canal+ i umowy sponsorskiej z PGE. Na kolejne środki z tych kontraktów kluby muszą czekać aż ruszy liga.

Niepokój o przyszłość czarnego sportu jest widoczny w niemal wszystkich żużlowych ośrodkach. Kluby organizują pomoc dla personelu medycznego, który jest na pierwszej linii frontu walki z pandemią koronawirusa. Starają się też kibicom stworzyć namiastkę emocji sportowych, przypominając o najbardziej chlubnych kartach klubowej historii. Organizują wreszcie wirtualne wyścigi, prześcigając się w oryginalnych nazwach. Każdy jednak wie, że to tylko produkt zastępczy.

Czytaj też: Żużel nad przepaścią, czyli prezesi klubów piszą czarne scenariusze

Dość odważne i optymistyczne opinie płyną z pierwszoligowego GTM Start Gniezno, gdzie działacze pokazują, że nawet w czasach zarazy można prezentować wysoki poziom finansowy i organizacyjny.

- Z własnego podwórka wieje mi optymizmem. Miasto Gniezno z Prezydentem Tomaszem Budaszem na czele dotrzymują słowa i dotacja za I półrocze wpłynęła już do klubu. Prezydent powiedział kiedyś A, a teraz powiedział B. Chwała i wielki ukłon w jego stronę. Podobnie nasi sponsorzy. Umowy zostały wcześniej podpisane i nikt ich nie renegocjuje. Przynajmniej na teraz. I wpłaty dokonywane są regularnie. Im również wielki ukłon i chwała za wsparcie naszej drużyny i klubu. A zatem nie należy panikować zawczasu. Na razie nie wygląda to tak źle, jak media próbują to opisywać - przekonywał w felietonie na klubowej stronie Piotr Mikołajczak, dyrektor gnieźnieńskiego klubu.

Innym klubom i zarządom sugerował on również zachowanie spokoju w kwestii renegocjacji kontraktów z zawodnikami.
- Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że szaleńczy wirus wpływa na sytuacje gospodarczą w kraju i na świecie, i z tego też względu mogą nastąpić pewne zmiany, podobnie również jak i wielką niewiadomą pozostaje liczba kibiców na naszym stadionie w momencie startu ligi. Ale na te sytuacje, jeśli wystąpią, będziemy reagować w stosownym czasie. Każdy w środowisku żużlowym jest rozumnym człowiekiem i każdemu z nas zależy na normalnym funkcjonowaniu, a nie grzebaniu tego sportu. Stąd uważam, że przyjdzie czas to będzie rada i całe środowisko żużlowe wypracuje wówczas stosowne, jednomyślne stanowisko - dodał Mikołajczak.

Apel o to, by zbyt nerwowo nie reagować na pewno się przyda. Z jednomyślnością w środowisku nie musi być jednak tak optymistycznie jak to zasugerował dyrektor Startu. Wiadomo, że w zawodowym sporcie nie ma sentymentów. Dlatego należy się spodziewać, że ci, którzy wyjdą mniej obijani z kryzysowej sytuacji będą chcieli to wykorzystać i pewnie zrobią wszystko, by osłabić konkurencję.

W zespole pierwszoligowych rywali gnieźnian, czyli Arged Malesa TŻ Ostrovii bardziej niż o finansach na razie mówi się o specyficznej sytuacji z budowaniem sportowej formy zawodników.

Ogólnie znaleźliśmy się w dziwnej sytuacji, trudnej dla nas wszystkich. Żaden klub po powrocie do treningów nie będzie miał handicapu. Wszyscy praktycznie ruszą z tego samego pułapu. Do tej pory przerwę powodowały jedynie problemy z pogodą. Były to jednak góra tygodniowe pauzy w treningach. To jest kompletna nowość dla nas. Wszyscy jesteśmy w takiej samej sytuacji. To ani nie działa na naszą korzyść, ani niekorzyść. Sytuacja jest, jaka jest i trzeba ją zaakceptować – przyznał Mariusz Staszewski, trener ostrowian.

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski