Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palikot: W wyborach na prezydenta Poznania wystawimy osobę z pierwszych stron gazet

Paulina Jęczmionka
Janusz Palikot.
Janusz Palikot.
Janusz Palikot, szef Ruchu Palikota, który odwiedził w poniedziałek Poznań, mówi o spadających sondażach, współpracy z SLD i kandydacie na prezydenta Poznania.

W sondażu dla "Głosu" Ruch Palikota uzyskał w Poznaniu 6,4 proc. poparcia, czyli o połowę mniej niż w wyborach. Podobnie jest w innych sondażach. Wyborcy odwracają się od Ruchu?
Janusz Palikot
: Nie da się porównać wyników sondażu do wyborów. Należałoby wziąć pod uwagę badania sprzed roku, w których mieliśmy 1-2 proc. poparcia. Poza tym Ruch zawsze gorzej wypada w sondażach, bo mamy część elektoratu ukrytego, który ze względu na radykalną postawą w kilku sprawach, boi się przyznać, że nas popiera. Prowadzimy jednak własne call center i z badań wynika, że mamy 16-18 proc. Ale nie bagatelizujemy sondaży. Są różne fale między kampaniami. Partia zyskuje np. dlatego, że zmienia władze i mówią o tym media. Ale w wyborach ludzie nie kierują się tylko bieżącymi wydarzeniami, a swoimi przekonaniami. Logika sytuacji politycznej powoduje, że obecnie RP jest niedoszacowany.

Dlatego postanowił zbratać się z SLD?
Janusz Palikot
: Owszem, zależy nam na zyskaniu poparcia, ale zależy i SLD. Chcemy dać sygnał wyborcom, że obie partie po wyborach będą zdolne odpowiedzialnie ze sobą współpracować. Jeśli, poza wiecem antyfaszystowskim, przez trzy lata będziemy wspólnie występować w innych sprawach, np. wnioskując o wotum nieufności dla Gowina czy przygotowując społeczno-gospodarczy program, to - mimo dzielących różnic - damy ludziom taką pewność. Przed wyborami powiemy wyraźnie, że jesteśmy gotowi utworzyć koalicję. To może być dźwignia, która da nam łącznie ok. 40 proc.

Wcześniej odbędą się wybory samorządowe. Partie już się do nich przygotowują.
Janusz Palikot
: My również. Wczoraj rozmawiałem z kilkoma naszymi potencjalnymi kandydatami na prezydenta Poznania.

To znaczy z kim?
Janusz Palikot
: Nie ujawnię szczegółów, bo nie zapadły żadne decyzje. Ale są to trzy osoby znane z pierwszych stron lokalnych gazet. Na razie do Ruchu nie należą. W styczniu zaczniemy tworzyć listy. I w połowie 2013 r. przedstawimy kandydatów. W przypadku tak ważnej osoby jak kandydat na prezydenta chcemy dać mu czas na pracę.

Poseł Maciej Banaszak jest na liście nazwisk?
Janusz Palikot
: Rozszerzenie list o ludzi spoza Ruchu będzie dobrym odświeżeniem. Dlatego w przypadku wyborów na prezydenta biorę ich pod uwagę w pierwszej kolejności. Zwłaszcza, że to znane tu osoby. Ale jeśli się nie dogadamy, to Banaszak jest dobrą kandydaturą. Pracowałby też na przyszły wzrost poparcia dla samej partii.

Na listach pewnie pojawią się inni działacze RP, którzy nie są w samorządach znani. A to jest potrzebne.
Janusz Palikot
: Rzeczywiście, w wyborach samorządowych nie wystarczy partyjny szyld. Kandydaci będą musieli przekonać do siebie wyborców. Będą mieli na to półtora roku, gdy poparcie dla rządzących będzie spadać. Przyjdzie czas na ocenę podjętych decyzji, skutków inwestycji czy - w przypadku Poznania - jednego z największych w Polsce zadłużeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski