Urzędnicy krytykowani są za usunięcie zieleni z rynku i ułożenie na nim kostki oraz niejednakowej wielkości i koloru płyt sprowadzonych z Chin. Płyty tu i ówdzie są już ukruszone i popękane. Antoni Kalisz, wiceburmistrz Kórnika potwierdza, że część materiału budowlanego sprowadzono z Chin.
- W przetargu wybieraliśmy wykonawcę łącznie z materiałem. Ta oferta była akurat najtańsza - przekonuje Antoni Kalisz.
- Odnowiony rynek stał się ogromnym parkingiem, który niebezpiecznie przybliżył się do kolegiaty. Ławka ustawiona zbyt blisko kościoła sprawia, że niektórzy kierowcy podjeżdżają jak najbliżej ratusza, nie bacząc na przechodniów - mówią mieszkańcy. Urzędnicy wyjaśniają, że mieszkańcy byli informowani, jak ma wyglądać rynek po przebudowie. Obecnie, ich zdaniem, jest za wcześnie, by oceniać końcowy efekt remontu. Do rozwiązania została kwestia przejścia z rynku w kierunku zamku. Miasto proponowało taką przebudowę narożnej kamienicy, by można było przez nią bezpiecznie przechodzić w kierunku zamku. W ubiegłym tygodniu burmistrz Jerzy Lechnerowski spotkał się z prof. Tomaszem Jasińskim, dyrektorem Biblioteki Kórnickiej. W lutym na zamku PAN zorganizuje sesję z udziałem konserwatorów zabytków i architektów. W jej trakcie będzie przedstawiona propozycja zagospodarowania spornej kamienicy. Biblioteka Kórnicka chce tam ulokować punkt informacji turystycznej oraz kawiarnię. Ponadto dyrektor Jasiński dodaje, że PAN będący właścicielem kilku kamienic w rynku, nie wyklucza ich sprzedaży miastu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?