Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pancerni magicy" z Wielkopolski pomalują śmigłowiec papieża

Krzysztof M. Kaźmierczak
Przy pomocy dźwigu papieski śmigłowiec załadowano na specjalną platformę
Przy pomocy dźwigu papieski śmigłowiec załadowano na specjalną platformę Fot. Muzeum Lotnictwa Polskiego
Śmigłowiec papieża Jana pawła II, którym latał on podczas pielgrzymek po Polsce zostanie odnowiony przy udziale "pancernych magików" z firmy Artura Zysa z Pławców.

Mi-8 o numerze bocznym 620 służył Janowi Pawłowi II podczas jego pielgrzymek po Polsce. Obecnie znajduje się w zbiorach Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, które chce aby śmigłowiec został odnowiony do czasu kanonizacji papieża Polaka. Do pomocy w tym zgłosiło się m.in. Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych "Artur Zys" z Wielkopolski.

- Kiedy dowiedziałem się, że krakowskie muzeum nie ma środków na odnowienie papieskiego śmigłowca zaoferowałem pomoc - wyjaśnia Artur Zys, właściciel firmy. - Mam w firmie specjalistów, którzy zajmują się rekonstrukcją i renowacją pojazdów historycznych, więc z Mi-8 nie będzie żadnych problemów - dodaje.

Nazywani "pancernymi magikami" spece z Pławców mają już w swoim dorobku renowacje czołgów T-70 i Sherman Firefly i oraz niemieckiego ciągnika gąsienicowego Sd.Kfz 6, a obecnie rekonstruują polską tankietkę TK-S dla Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.

Aby przygotować papieski pojazd do renowacji pracownicy muzeum zdemontowali jego wyposażenie i płaty wirnika. Przy pomocy dźwigu załadowano kadłub na platformę, na której będzie on przewożony.

Specjalny transport ze śmigłowcem wyruszył wieczorem z Krakowa. Papieski pojazd nie może być przewożony w ciągu dnia ze względu na duży gabaryt (kadłub ma ponad 25 metrów długości).

Mi-8 według planu powinien dotrzeć do siedziby firmy w Pławcach koło Środy Wlkp. w godzinach rannych w piątek.

Najpierw "pancerni magicy" przeprowadzą szczegółowe oględziny kadłuba. Potem zostanie on dokładnie (aż do "gołej" blachy) oczyszczony z dotychczasowej farby. Następnie cała aluminiowa konstrukcja będzie pokrywana powłoką podkładową, a potem dojdzie do właściwego malowania śmigłowca. "Pancerni magicy" pomalują go nie tylko na zewnątrz, ale także w środku.

- Może się wydawać, że malowanie to prosta sprawa, ale tylko pozornie. W rzeczywistości jest one pracochłonne i czasochłonne. Tym bardziej, że konieczne będzie wierne oddanie kolorystyki w oparciu o dokumentację otrzymaną z Muzeum Lotnictwa Polskiego - powiedział nam Artur Zys.

Na przeprowadzenie "malarskiej" renowacji specjaliści z Pławców mają prawie trzy tygodnie. Po tym czasie śmigłowiec zostanie przewieziony do krakowskiego muzeum, gdzie po zakończeniu renowacji Mi-8 (montażu odnowionego wnętrza) będzie udostępniany zwiedzającym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski