Papież też jest powstańcem, ale Ewangelii

Czy w Argentynie i Watykanie wiedzą o Powstaniu Wielkopolskim? Chce się o tym przekonać ks. Radosław Rakowski, ksiądz z poznańskich Jeżyc. Duchowny, który włączył się do akcji „Głosu” specjalną kartkę pocztową informującą o zwycięskim zrywie zamierza wysłać do głowy kościoła - papieża Franciszka.

- Papież Franciszek to jest dla mnie człowiekiem prawdy, wolności i nowego zrywu w Kościele. Wydawać się może, że jest to powstaniec Ewangelii. Ja również chcę nim być i wierzę, że w ten sposób nie zmarnuję dziedzictwa przodków, Wielkopolan i wielkich organiczników - tłumaczy kapłan.

Ks. Rakowski, choć nikt w jego rodzinie nie brał udziału w powstaniu podkreśla, że wiedza o wydarzeniach historycznych i ciekawość przeszłości towarzyszyła mu już od dziecka. - W moim domu rodzice ciągle podkreślali znaczenie tego powstania, do tego mój dom rodzinny w Murowanej Goślinie znajduje się na placu Powstańców Wielkopolskich. Uczyliśmy się też o jedynym w pełni udanym zrywie na lekcjach historii. Chodziłem do szkoły podstawowej imienia Karola Marcinkowskiego, wielkiego organicznika. Jestem też absolwentem VI Liceum Ogólnokształcącego im. I. J. Paderewskiego, zatem patron zobowiązuje - opowiada.

Tę lekcję historii będą mogli odrobić razem z Czytelnikami „Głosu Wielkopolskiego” osoby z całego kraju, a nawet świata. Duchowny pocztówkę i kopertę dołączone do naszej gazety 16 i 17 grudnia wyśle do papieża, ale adresata każdy będzie mógł wybrać sam. Ci, którzy preferują pocztę elektroniczną będą z kolei mogli ze strony internetowej www.gloswielkopolski.pl pobrać darmową papeterię e-mail. Dlaczego warto wziąć udział w inicjatywie „Głosu”?

- Zdecydowałem się na udział w akcji, ponieważ jestem dumny, że jestem Polakiem i Wielkopolaninem. Mieszkam w Poznaniu, a moi pradziadkowie, dziadkowie i rodzice są z Wielkopolski, zatem to moja ziemia i moja historia - przekonuje ks. Radosław Rakowski.

Praca organiczna to wizytówka nie tylko powstańców, ale także poznańskiego kapłana. To on zainicjował akcję Sztafeta Floriana, w którą włączył się również Franciszek. Symbolem sztafety jest karta, która przechodząc z rąk do rąk przy każdym dobrym czynie mobilizować będzie kolejną osobę do przekazywania dobroci. Ks. Rakowski zbierał też pieniądze dla ubogich mieszkańców Madagaskaru oraz uchodźców. Zbierał książki dla pacjentów szpitali i wraz z uczniami odmalowywał zniszczone garaże.

Dlaczego duchowny bierze udział w akcji? - Powstanie Wielkopolskie kojarzy mi się z dumą, bo było to świadome i jedyne wygrane powstanie. Jest ono też dla mnie zwieńczeniem całej pracy organicznej wykonanej w naszym regionie - podsumowuje.

Partnerem akcji „Chwalimy się powstaniem” jest Samorząd Województwa Wielkopolskiego.