Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park rozrywki w pobliżu miejsca straceń, czyli spór o upamiętnienie

Marcin Karabasz
Park rozrywki w pobliżu miejsca straceń, czyli spór o upamiętnienie
Park rozrywki w pobliżu miejsca straceń, czyli spór o upamiętnienie Marcin Karabasz
Jezioro Rusałka to popularne miejsce wypoczynkowe. Jest tutaj też park rozrywki dla dzieci. A tuż obok znajduję się pomnik pomordowanych Polaków.

W wielu miejscach w Europie moralność ostatnio staniała. Niestety, także w Polsce - przekonuje Leszek Wróbel, kustosz Muzeum Martyrologii Wielkopolan. O co chodzi? W pobliżu jeziora Rusałka znajduje się pomnik, który upamiętnia zamordowanie tam Polaków przez Niemców w roku 1940. Zginęli wówczas więźniowie Fortu VII. Tuż obok niego, od kilku miesięcy, działa plac rozrywki dla dzieci, gdzie są dmuchane zjeżdżalnie czy zamki.

- Nie odbywają się tam żadne duże imprezy - tłumaczy Lena Wołkowyska, menadżerka Frajda Parku. - Muzyka jest włączona, ale nie jest ona głośna. Dzieci zachowują się standardowo, biegają, skaczą - dodaje.

Sprawdziliśmy, jak jest w rzeczywistości. Wczoraj w parku rozrywki było cicho, ale nie zawsze tak jest. Przykładowo wielu gości pojawiło się w świąteczny poniedziałek.

- Zgadzam się z tym, że dzieci muszą mieć miejsce do zabawy. Na wszystko jest jednak miejsce i czas - komentuje L. Wróbel. Według niego plac zabaw znajduje się zdecydowanie zbyt blisko pomnika.

- Nad jeziorem Rusałka ginęła głównie wielkopolska inteligencja. Wciąż nie ma pewności, czy wszystkie ludzkie szczątki zostały z tego miejsca wydobyte - dodaje kustosz.

- Gdybyśmy izolowali tak wszystkie miejsce pamięci, to nic byśmy nie mogli w Poznaniu robić - mówi pan Aleksander, którego spotkaliśmy wczoraj nad Rusałką. - Dla mnie to nie problem, że jest tu plac zabaw. A jak powstało samo jezioro? Poprzez niewolniczy wyzysk więźniów. To co, nie mamy z niego teraz korzystać - podkreśla.

Warto dodać, że plac zabaw nie jest jedynym punktem rozrywki w okolicy. Obok miejsca przeznaczonego do zabawy znajdują się tutaj również smażalnie ryb, można także kupić piwo.
O sprawę zapytaliśmy szefa poznańskiego IPN. - Do każdego miejsca, które jest uświęcone krwią pomordowanych, powinno się podchodzić z szacunkiem - podkreśla dr Rafał Reczek. Dodaje także, że lokalizacja tego placu zabaw jest mu znana.

- Będziemy się starali sprawdzać w najbliższym czasie, czy otoczenie takich miejsc licuje z ich powagą. Do każdego przypadku będziemy podchodzili indywidualnie, z troską o jego godne upamiętnienie - zaznacza R. Reczek.

- Jesteśmy świadomi dziedzictwa oraz historii powstania jeziora Rusałka - podkreśla L. Wołkowyska. Menadżerka zaznacza także, że nie ma problemu ze śmieceniem, gdyż teren parku zabaw jest ogrodzony, na miejscu są śmietniki. - Dbamy także o sam pomnik, zapalamy tam znicze, sprzątamy i układamy kwiaty. Nie uważam, by nasze działanie było nieprawidłowe - broni się menadżerka.

- U nas pamięć tragicznych wydarzeń była zawsze żywa. Część pomników uległa w latach 90. zatarciu, ale to ważne, by o nich pamiętać. Nie dopuśćmy do tego, by stały się zapomniane - apeluje Leszek Wróbel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski