Piątkowe przedpołudnie. W parku Sołackim widać mamę z wózkiem, kawałek dalej babcię z wnukiem, ojca z wózkiem. Widać też rowerzystów, niektórzy w kaskach, ze słuchawkami na uszach. Sto procent z nich przejechało przez park nielegalnie.
Problem stale wraca. Park Sołacki jest wyłączony z ruchu rowerowego, mimo to wielu rowerzystów jeździ alejkami. Nie pomagają dodatkowe patrole policji ani oddolne akcje mieszkańców, którzy zwracają uwagę rowerzystom.
Mówi o tym jeden z mieszkańców Sołacza prof. Michał Witt. Sam był wielokrotnie świadkiem rowerzystów jeżdżących z dużą prędkością przez środek parku. - Nie mówię o emerytach wracających z działki, ale o osobach mających bardzo szybkie rowery, którzy nie przejmują się niczym. Zwracam uwagę takim osobom. Parokrotnie prawie zostałem pobity - mówi.
Niedawno, na prośbę radnych, odbyło się w tej sprawie spotkanie z władzami miasta. - Był też zaproszony oficer rowerowy, ale nie dotarł - dodaje Paweł Szwaczkowski, przewodniczący zarządu Rady Osiedla Sołacz.
Zdaniem Szwaczkowskiego oznakowanie ścieżek rowerowych w parku jest po prostu niewłaściwe. Rowerzyści jeżdżą tam, gdzie nie powinni, bo nie widzą znaków. - W większości są to niewielkie tabliczki umieszczone na słupach. Rowerzysta tak wysoko nie patrzy. Dużo skuteczniejsze byłoby oznakowanie poziome, bezpośrednio na jezdni - uważa.
Wiosną na prośbę radnego Tomasza Wierzbickiego wymalowano takie linie na jednym z wjazdów do parku, tym od ulicy Nad Wierzbakiem. Pomogło?
- W jednej kwestii tak. Mniej rowerzystów jeździ na wprost przez park. Nadal jednak każdy jadący z Sołacza w kierunku ul. Kościelnej skraca sobie drogę przez mostek - mówi Szwacz-kowski.
Faktycznie, podczas naszej rozmowy zrobił to każdy mijający nas rowerzysta.
To odcinek około 100 m, jest tam jedna ławka i mostek. Wydaje się, że nie jest to rejon, gdzie bawią się dzieci, a to jednak tu często policja wyłapuje rowerzystów. Pytam, czy nie można dopuścić tu ruchu rowerowego?
- Na taki kompromis z rowerzystami możemy iść. Ten odcinek to nie problem. Problemem jest rejon w głębi parku - odpowiada Szwaczkowski.
- Jeśli rada osiedla zwróci się z wnioskiem o dopuszczenie ruchu rowerowego w tym miejscu, będziemy to analizować - mówi z kolei Maciej Wudarski, zastępca prezydenta miasta. Dodaje zarazem, że dopuszczenie ruchu rowerów w całym parku na pewno wzbudziłoby protesty i miasto tego nie przewiduje.
Nie ma problemu
Oficer rowerowy uważa, że w parku Sołackim problemu nie ma.- W ostatnich miesiącach ZZM uczytelnił oznakowanie trasy rowerowej, która biegnie wzdłuż północnego skraju parku, wzdłuż ul. Małopolskiej. To powinno uczytelnić trasę - pisze w mailu do redakcji.
Jego zdaniem dodatkowo rowerzystów odstraszą pinezki. - Takie jak te, które wskazują tor jazdy samochodu na dziedzińcu Urzędu Miasta - precyzuje Wojciech Makowski. - To powinno jeszcze wyraźniej wskazać rowerzystom właściwą drogę.
Uważa, że problem rozwiąże wybudowanie drogi rowerowej wzdłuż południowej krawędzi parku, tj. wzdłuż ul. Litewskiej. - Obecnie prowadzi tam droga rowerowa po nieutwardzonej nawierzchni - przypomina.
Makowski informuje zarazem, że trwają prace nad jednolitym oznakowaniem tras rowerowych. Nie precyzuje jednak, kiedy pojawią się na ulicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?