Parowozy z Europy zjadą do Wolsztyna

– To duże przedsięwzięcie. Mamy potwierdzony udział 10 parowozów w paradzie – mówi Andrzej Jabłoński, dyrektor Parowozowni Wolsztyn, instytucji kultury utworzonej w 2016 roku, która organizuje paradę.

W tym roku miłośnicy parowozów będą mogli oglądać dwa takie pojazdy pochodzące z Wolsztyńskiej parowozowni, a ponadto maszyny z pozostałych części Polski oraz jeden parowóz z Czech i trzy z Niemiec. – Wśród parowozów, które przyjadą z Niemiec, będzie również najszybszy obecnie wykorzystywany parowóz na świecie – opowiada Andrzej Jabłoński.

Z kolei Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego, dodaje: – W minionych latach było trochę kłopotów i zagrożeń. Pamiętam jak jednego roku w paradzie uczestniczyły tylko trzy parowozy, co było ogromnym zawodem dla dziesiątek tysięcy gości. Wtedy postanowiliśmy, że nie możemy dopuścić, by ta sytuacja się powtórzyła.

Atrakcje związane z XXIV Paradą Parowozów rozpoczną się już w piątek. Wtedy to od godz. 16 do 20 będzie można zwiedzać parowozownię. Z kolei w sobotę o godz. 12 w hali parowozowni otwarta zostanie wystawa fotograficzna „Parowozowe impresje”. A o godz. 13.30 rozpocznie się parada parowozów. Na koniec, o godz. 21.45 będzie miało miejsce tradycyjne widowisko Światło, Para i Dźwięk. Ostatnim dniem weekendu z parowozami będzie niedziela, kiedy to o godz. 11 rozpoczną się zawody maszynistów.

Tegoroczna parada parowozów będzie również powiązana z dwoma szczególnymi rocznicami. – Pierwsza to 110-lecie utworzenia Parowozowni Wolsztyn. Z kolei druga to stulecie powstania najstarszego parowozu w Polsce (model Ok1-359), który obecnie przeznaczony jest do remontu – opowiada Andrzej Jabłoński. Dodaje również, że Parowozownia Wolsztyn będzie wnioskowała o dofinansowanie w wysokości 20 mln zł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na remont modelu Ok1-359.

Ponadto już od 15 maja parowozy zaczną regularnie obsługiwać połączenia na trasie z Wolsztyna do Poznania i Leszna. – Planujemy uruchomienie po jednej parze parowozów na dobę, ale nie wykluczamy, że ta liczba będzie zwiększona. To potwierdzenie tego, że ta unikalna parowozownia nie zniknie i nie stanie się skansenem – mówi Wojciech Jankowiak.