Po występach we Wrocławiu i Krakowie, Paul Kalkbrenner dotrze do Poznania, by na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich przedstawić „Parts Of Life” – ósmy album w swojej dyskografii, zawierający aż piętnaście nowych utworów. To frazes, jednak ta płyta to rzeczywiście najbardziej osobisty i intymny materiał w karierze niemieckiego DJ-a. Widać to już po samych tytułach kawałków, które zostały jedynie ponumerowane, a także zapadającej w pamięć okładce, na której widnieją różne symboliczne przedmioty. Co ciekawe, została zaprojektowana przez wujka artysty – Paula Eisela, który pracował nad nią aż dwa lata.
Zawartość najnowszego albumu Kalkbrennera jest kwintesencją stylu, z którego słynął od samego początku swojej działalności. Trzeba podkreślić, że „Parts Of Life” to techno skrojone nie tylko pod klubowe parkiety, bo równie dobrze sprawdza się w zaciszu czterech ścian. Jest oszczędne, nierzadko melancholijne, a jednak pełne tanecznej energii i pierwotnej siły. Ciekawostką jest, że premiera albumu odbyła się dokładnie dziesięć lat po premierze słynnego filmu „Berling Calling” w reżyserii Hannesa Stöhra, w którym „czarodziej z Leipzig” zagrał główną rolę. Wcielił się w postać DJ Ickarusa, choć tak naprawdę zagrał samego siebie – człowieka, który nocne życie w berlińskich klubach poznał od podszewki.
Pierwszy set Kalkbrenner zagrał pod koniec 1992 roku, w wieku zaledwie 15 lat. Wytrwale pracował na swoją pozycję – grał w wielu podziemnych klubach i bacznie obserwował uznanych DJ-ów, rezydujących choćby w takich kultowych miejscach jak E-Werk, Planet czy Whale. W 1999 roku nawiązał współpracę z BPitch Control – wytwórnią, która później wydawała również takie gwiazdy jak Seth Troxler, Marcel Dettmann, Robert Babicz czy Modeselektor. Kalkbrenner planował wtedy podwójne uderzenie, jakim w 2001 roku okazały się aż dwa studyjne albumy „Superimpose” oraz „Zeit”. Za sprawą debiutanckich krążków, o DJ-u zrobiło się głośno w całej Europie, choć z jeszcze lepszym przyjęciem spotkała się jego kolejna płyta pod tytułem „Self”, dzięki której zyskał status supergwiazdy muzyki techno. Nie zmieniły tego kolejne krążki – „Icke Wieder”, „Guten Tag” oraz „7”.
Dziś Kalkbrenner może pochwalić się pokaźnym zestawem przebojów, które można usłyszeć również w komercyjnych radiach. Niewątpliwie największymi są „Sky And Sand” (nagrany wspólnie ze swoim bratem Fritzem), „Mad World”, „Back Home” czy „Feed Your Head”. Jak przyznaje artysta, nigdy specjalnie nie zabiegał o promocję swojej twórczości. – Jeśli decydujesz się z tego żyć, nie mów, że wolisz sprzedać mniej płyt niż więcej. Osobiście nigdy do nikogo nie wysyłałem mojej muzyki, nigdy nie reklamowałem komuś samego siebie. Pozwalałem ludziom przychodzić do mnie. To samo się kręci – przyznaje DJ, który już w sobotę rozpali MTP do czerwoności.
- Koncert Paula Kalkbrennera
- 2 lutego o godz. 21
- Międzynarodowe Targi Poznańskie (Hala nr 1, ul. Głogowska 14)
- Bilety zostały wyprzedane
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
