Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paulina Nowacka: Nie marzyłam o medalu

TS
Paulina Nowacka
Paulina Nowacka Stella Gniezno
Rozmowa z Pauliną Nowacką, 20-letnią zawodniczką I-ligowej Stelli Niechan Gniezno, brązową medalistką mistrzostw Polski w grze deblowej.

Jadąc na mistrzostwa kraju do Wałbrzycha spodziewała się Pani takiego sukcesu?
W żadnym wypadku. Oczywiście jechałam tam z nadzieją na dobry wynik, ale rzeczywistość przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Nawet nie przypuszczałam, że mogę stanąć na podium. A tak się stało i dzięki temu osiągnęłam życiowy sukces. I to w momencie, kiedy nawet nie jestem jeszcze seniorką.

Brązowy medal wywalczyła Pani wspólnie z Adrianną Jończyk z Wrocławia. Jak to się stało, że gracie razem?
Na co dzień studiuję na AWF we Wrocławiu i tam się poznałyśmy. Tam też bardzo często wspólnie trenujemy. Razem tworzymy zgrany duet, bo ja jestem praworęczna, a ona gra lewą ręką. W deblu to bardzo dobre połączenie. Za tydzień razem wystąpimy w młodzieżowych mistrzostwach Polski. I prawdę mówiąc, to właśnie do tej imprezy się przygotowywałyśmy. Z jakimi nadziejami jedziemy do Ostródy? Skoro na mistrzostwach Polski seniorów zdobyłyśmy brązowy medal, to tam chcemy co najmniej powtórzyć ten wynik. A może uda się powalczyć o coś więcej. Mam też swoje nadzieje związane z grą pojedynczą.

W Wałbrzychu, w singlu zajęła Pani miejsca 17-32...
Odpadłam z rywalizacji po przegranej z Kingą Stefańską z KTS Tarnobrzeg. To zawodniczka o uznanej już marce, występująca w ekstraklasie. Nie muszę więc chyba mówić, kto był faworytką tego pojedynku. Trochę jednak żałuję, że nie udało mi się jej urwać choćby seta.

A w grze deblowej była szansa na coś więcej, czy też wspomniana już Kinga Stefańska w parze z Roksaną Załomską były poza zasięgiem?
Trudno mi to ocenić. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po awansie do półfinału wzrosły jednak nie tylko nadzieje, ale też presja. Każda z nas zdawała sobie sprawę, o co gramy i chyba przez to podeszłyśmy do stołu zbyt spięte.

Zdobyła Pani pierwszy w stuletniej historii Stelli medal mistrzostw Polski seniorów. Pani nie jest jednak wychowanką klubu z Gniezna?
Swoją przygodę z tenisem stołowym rozpoczynałam w Polkowicach. Później trafiłam na wypożyczenie do Łodzi i to właśnie tam wypatrzył mnie trener Tadeusz Nowak. Szybko znaleźliśmy wspólny język i w ten sposób trafiłam do Stelli Niechan, w której gram już czwarty sezon.

A nie chce Pani spróbować swoich sił w ekstraklasie?
Pewnie, że czasami chciałoby się pograć z najlepszymi. Z drugiej strony byłyśmy już ze Stellą Niechan w elicie i na własnej skórze przekonałyśmy się, że aby tam coś ugrać, to trzeba mieć w składzie choćby jedną Chinkę. Na to trzeba mieć jednak pieniądze. A w Gnieźnie się nie przelewa. Na siłę do ekstraklasy się więc nie pchamy, bo samo bycie w niej niewiele daje. W tej chwili zajmujemy trzecie miejsce w I lidze i mam wrażenie, że ta lokata odzwierciedla nasz aktualny potencjał. Jasne, że w kilku meczach mogłyśmy wypaść nieco lepiej, ale tak jak powiedziałam wcześniej, nie mamy większego ciśnienia na zrobienie superwyniku.

A inne, wyżej notowane kluby Panią nie kuszą?
Nie ukrywam, że mocno zżyłam się z gnieźnieńskim zespołem. Bardzo dobrze się tutaj czuję, chwalę sobie również współpracę z trenerami i szefostwem klubu. Nie widzę więc powodu, by to zmieniać.

Jakie ważne imprezy czekają Panią jeszcze w tym sezonie?
O młodzieżowych mistrzostwach Polski już wspomniałam. Do tego dojdą jeszcze mistrzostwa LSZ, które w naszej dyscyplinie sportu mają swoją rangę oraz mecze ligowe. To by było na tyle.

Tenisowy kalendarz jest chyba mocno napięty?
I to bardzo. Gramy praktycznie w każdy weekend i to często po dwie imprezy. W trakcie sezonu praktycznie non stop żyję na walizkach. Przesiadam się z jednego pociągu do drugiego, jeżdżąc na kolejne zawody. Trochę to męczące, ale ma też swój urok. Prawdę mówiąc na ten moment nawet nie wyobrażam sobie innego trybu życia.

Rozmawiał Tomasz Sikorski

============03 Wstęp 9(47716640)============

Paulina Nowacka zdobyła brązowy medal MP w deblu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski