Paulo Sousa to "pogubiony wizjoner", który porzucił reprezentację Polski. Dziesięć niezrozumiałych decyzji selekcjonera, który wybrał kasę
1. Kto pierwszym bramkarzem
Już na pierwszej konferencji prasowej z udziałem Portugalczyka padła jedna bardzo ważna deklaracja. Pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski będzie Wojciech Szczęsny. Jak broni zawodnik Juventusu w kadrze nie trzeba przypominać. Chyba można go powoli uznać za najbardziej pechowego bramkarza XXI wieku w kadrze, a jego kariera reprezentacyjna zaczyna przypominać tę Jerzego Dudka. Niemniej Sousa bez pierwszego treningu już podjął decyzję, kto będzie u niego „jedynką” w bramce, „zabijając” rywalizację w niej już na starcie. Z jednej strony mówi się, że bramkarz lubi mieć pewność, kto jest pierwszym wyborem, ale ciężko nie wyzbyć się wrażenia, że zapewne główny wpływ na tę decyzję miała przynależność klubowa. Sousa częściej ogląda ligę włoską niż angielską, a marka Juventus działa na wyobraźnię. Na obronę Portugalczyka płynie fakt, że Fabian i tak był już bliżej niż dalej końca kariery, ale jednak podjęcie decyzji o tym, kto będzie numerem jeden w bramce, nie rozmawiając na żywo z dwoma bramkarzami, uważamy za dziwną.
Najdziwniejsze decyzje Paulo Sousy w reprezentacji Polski --->