Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Ruszkiewicz: Start ma skład na środek tabeli

TS
Paweł Ruszkiewicz w rozmowie z Grzegorzem Knappem i Mirosławem Daniszewskim
Paweł Ruszkiewicz w rozmowie z Grzegorzem Knappem i Mirosławem Daniszewskim iceracing.pl
Rozmowa z Pawłem Ruszkiewiczem, promotorem ice speedwaya w Polsce i żużlowym ekspertem telewizyjnym

Czego tej zimy mogą spodziewać się kibice ice speedwaya w naszym kraju?
Planów mamy sporo, ale wszystkie one są uzależnione od pogody, a ta jaka jest chyba każdy widzi. Dodatnie temperatury sprawiły, że zawodnicy nie mają nawet gdzie trenować. I nie dotyczy to tylko Polski, ale również Szwecji, gdzie zazwyczaj o tej porze roku warunki do ścigania się na lodzie były bardzo dobre. Z tego co się orientuję, w tej chwili można jeździć tylko daleko za Moskwą. Korzystają na tym Rosjanie, którzy jako jedyni mogą przygotowywać się do najważniejszych imprez.

A jakie są prognozy pogody na najbliższe tygodnie?
Z większości z nich wynika, że chłodniej ma być dopiero w drugiej połowie stycznia. Pytanie tylko, na ile chłodniej?

W takim razie, co z zaplanowanym na styczeń poznańskim turniejem o Złote Koziołki?
Już go przełożyliśmy na 23 lutego. Wcześniej, bo 25 i 26 stycznia odbędą się tradycyjne zawody Sanok Cup. Już teraz mogę zdradzić, że ten turniej będzie transmitowany przez jedną z telewizji i pojadą w nim czołowi zawodnicy świata, z Nikołajem Krasnikowem, Dmitrijem Kołtakowem i Frankiem Zornem na czele. Na starcie nie zabraknie również naszych reprezentantów, w tym Grzegorza Knappa. Na luty mamy także zaplanowany turniej Podgórzynie pod Jelenią Górą, gdzie mamy swoją bazę.

To oznacza, że kibice w Gnieźnie, z którego przecież pochodzisz, nie mogą liczyć na powtórkę ze stycznia 2011, kiedy to odbyły się ciekawe zawody na popularnych Łazienkach?
Nie, Gniezno póki co nie wchodzi w rachubę. Nie po drodze mi z obecnymi władzami miasta. Wspomniana impreza sprzed dwóch lat zgromadziła sporą grupę kibiców, a relacja z niej była pokazana niemal we wszystkich stacjach telewizyjnych. Po zawodach usłyszałem jednak wiele pretensji i żali ze strony różnego rodzaju instytucji.

Jesteś nie tylko promotorem ice racingu, ale także ekspertem telewizyjnym z imprez żużlowych. Często bywasz też na meczach angielskiej Elite League, więc pewnie dobrze znasz nowego zawodnika Startu, Rohana Tungate'a. Co możesz o nim powiedzieć?
To bardzo perspektywiczny chłopak, który podobnie jak Chris Holder dość późno trafił na Wyspy. Przez to ani jeden, ani drugi praktycznie nie zaistnieli w rywalizacji juniorskiej. Holderowi nie przeszkodziło to jednak zostać mistrzem świata. Tungate też ma talent, ale trzeba dać mu szansę. Jeśli Start chce mieć z niego pożytek, to przed sezonem musi ściągnąć Australijczyka do Gniezna na treningi, aby ten odpowiednio przygotował sprzęt i poznał smak jazdy w Polsce. Darek Śledź, który będzie trenerem zespołu, na pewno zdaje sobie z tego sprawę. Oby tylko miał coś w tej kwestii do powiedzenia.

A Kim Nilsson, który także nie jest jeszcze znany szerszej grupie kibiców czerwono-czarnych?
Swego czasu uważałem go, obok Linusa Sundstroema i Denisa Anderssona, za największy talent w szwedzkim żużlu. I zdania nie zmieniam, choć ostatnio ten chłopak miał trochę problemów ze zdrowiem. Nilsson ma 23 lata i jak na swój wiek jest dobrze objeżdżony w Anglii i Szwecji. W Starcie może być mocnym punktem zespołu, a już na pewno jest bardziej perspektywicznym zawodnikiem niż Matej Kus.

A jak ocenisz pozostałych zawodników gnieźnieńskiej drużyny?
Bjarne Pedersen i Jonas Davidsson, to żużlowcy którzy na I-ligowych torach powinni punktować. Ten drugi w Zielonej Górze nie błyszczał, ale to startowiec i w Gnieźnie powinien sobie poradzić. Dużym znakiem zapytania jest Wadim Tarasenko. Rosjanin jest bardzo młody, a już przed dwoma lata okrzyknięto go w Rosji trzecim Łagutą. Jest zresztą ich kuzynem. Czy może jeździć na takim poziomie jak Grigorij i Artiom? To zależy od wielu czynników. Talent na pewno ma. Rosjanie, to jednak specyficzni zawodnicy. Jeśli mają w Polsce coś osiągnąć, to muszą być na miejscu. Mieć w Polsce swoją bazę i kogoś, kto by ich przypilnował.

W kadrze Startu jest też Twój kolega komentator z Canal +, Adam Skórnicki. To dobry pomysł by stawiać na tego 37-letniego już zawodnika?
On jest solidnym rzemieślnikiem i w I lidze punkty na pewno będzie przywoził. Poza tym w zespole może być przykładem dla młodszych kolegów. Pamiętajmy, że Adrian Gomólski nie zaliczy ostatnich sezonów do udanych, a Maciej Fajfer praktycznie nie jeździł w poprzednim roku. Dobrze więc, że w Gnieźnie został Damian Adamczak. Ogólnie uważam, że Start ma niezły skład, który powinien bez problemów zakończyć rozgrywki w środku tabeli.

Rozmawiał Tomasz Sikorski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski