18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofil znów zaatakował, bo mamy złe prawo

Alicja Lehmann, Danuta Rzepa
Zgodnie z przepisami pedofil unikał kary - rząd planuje wprowadzić areszt domowy
Zgodnie z przepisami pedofil unikał kary - rząd planuje wprowadzić areszt domowy Fot. Szymon Siewior
Pedofil, dwukrotnie skazany za czynności seksualne z nieletnimi opuszcza więzienie i w tym czasie popełnia kolejne przestępstwo. Na to wszystko pozwala polskie prawo. Prawnicy mają związane ręce, a politycy przyznają, że choć złe, prawo jest prawem.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Wolsztyn: Skazany pedofil znów zaatakował dziecko
Powiat rawicki: Wujek molestował nastolatkę
Pedofil zmuszał dzieci do pokazów pornograficznych
Piła: Pedofil zmusił 12-latkę do rozbieranej sesji
Piła: Dziadek-pedofil oskarżony
Pedofil groził ofierze, ale jest na wolności

W czwartek rano informowaliśmy o 37-letnim mieszkańcu powiatu wolsztyńskiego, który niedawno opuścił więzienie i już po raz trzeci dokonał tzw. "innej czynności seksualnej" na nieletnim. Tym razem jego ofiarą padł 5-letni chłopiec.

Mężczyzna czekał właśnie na "odsiadkę" drugiego wyroku. Wcześniej dwukrotnie został skazany za to samo przestępstwo. W lutym 2009 roku usłyszał wyrok dwóch lat więzienia. Jego odsiadywanie skończył wiosną tego roku. Jednocześnie ciążył na nim wyrok czterech lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności i wkrótce znowu miał trafić za kratki. Nie trafił, bo odwołał się od wyroku, a później wniósł o jego kasację.

- Procedury odwoławcze trwały do września tego roku - potwierdza sędzia Jarema Sawiński, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu. - Sąd nie miał podstaw do zastosowania tymczasowego aresztowania i mężczyzna ten odpowiadał z wolnej stopy.

Ostatecznie sąd okręgowy utrzymał wyrok i orzekł, że nie ma podstaw do kasacji. Ale oskarżony złożył kolejny wniosek. Tym razem o odroczenie wykonania kary. W uzasadnieniu napisał, że mieszka sam i musi zabezpieczyć swoje mieszkanie. 21 października sąd w Wolsztynie zajął się tym wnioskiem, ale na pierwszym posiedzeniu nie zdążył podjąć decyzji. Tuż po tym 37-latek został zatrzymany przez policję pod zarzutem popełnienia kolejnego przestępstwa. Mężczyzna jest tymczasowo aresztowany.

Prawnicy przyznają, że w państwie prawa każdy może się bronić. - Ale to nie sądy, a politycy, decydują o obowiązujących przepisach - podkreśla Przemysław Dopierała, adwokat z Poznania. - Złe prawo powoduje, że sprawy ciągną się tak długo. Trzeba pamiętać, że to nie surowość kary odstrasza przestępców, a jej nieuchronność i natychmiastowość - dodaje.

To, że prawo nie jest doskonałe, potwierdza Stanisław Chmielewski, wiceminister sprawiedliwości. - Prawo doskonałe nigdy nie było, ale trzeba pamiętać o zabezpieczeniu społeczeństwa - uważa Chmielewski. - I dlatego ministerstwo sprawiedliwości już pracuje nad nowym rozwiązaniem
Tym rozwiązaniem ma być wprowadzenie instytucji aresztu domowego, która obejmowałaby m.in. osoby z zaburzeniami seksualnymi. Rząd w połowie tego roku przyjął już odpowiedni projekt i skierował go do Sejmu. Ale w związku z wyborami parlamentarnymi procedura musi zacząć się od nowa.

Czy to pomoże? Zdaniem dr. Jerzego Więznowskiego, seksuologa, w Polsce właściwie nie istnieje system leczenia pedofilii. - Znane mi państwowe poradnie są w Łodzi i w Poznaniu - mówi seksuolog. - Pełne wyleczenie nie jest możliwe, ale możliwe jest kontrolowanie choroby. Przy szybkiej diagnozie, odpowiednich lekach i psychoterapii, tym chorym można pomóc.

Skazany wyszedł na wolność i zabił
W marcu 2009 roku opinią publiczną wstrząsnęła historia gwałciciela, który wyszedł na wolność i zabił świadka. Zginęła wówczas młoda kobieta i jej partner, mieszkańcy powiatu kościańskiego. Zabił ich szwagier kobiety, bo ta zeznawała przeciwko niemu w procesie o gwałt. Mężczyzna został skazany. Po wyroku, przebywający w areszcie powinien zostać za kratkami, ale sąd w Kościanie wypuścił go, bo wyrok nie był prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski