Zgłoszenie, dotyczące pożaru owczarni w Pianowie oficer dyżurny wielkopolskich strażaków odebrał po godzinie 14 w piątek. Akcja gaśnicza wciąż trwa. Na początku do pożaru skierowano 18 strażackich zastępów. Teraz z ogniem walczy już 30 zastępów. Pożar udało się już zlokalizować.
- Otrzymaliśmy informację, że budynku owczarni znajduje się człowiek - wyjaśnia oficer dyżurny wielkopolskich strażaków. - Został przygnieciony przez strop, który się zawalił. Akcja ratunkowa jest trudna, ponieważ budynek jest niestabilny. Jego ściany i dach grożą zawaleniem.
Akcja okazała się być wyjątkowo skomplikowana.
- Jedzie już do nas specjalna drabina z jednostki w Poznaniu oraz specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza. Zawalił się fundament dachu, więc trwa jego rozbiórka. Akcja jest bardzo dynamiczna i trudna dla strażaków - mówi Dawid Kryś rzecznik prasowy PSP w Kościanie.
Prawdopodobnie strop przygniótł jednego z pracowników owczarni, którzy ratowali zwierzęta. Jeszcze przed przybyciem strażaków wyprowadzili z palącego się budynku około 400 owiec.
Aktualizacja godzina 18.50
Nadal trwa akcja ratownicza w Pianowie. Jak informuje oficer dyżurny wielkopolskich strażaków, trzeba rozebrać budynek, by dostać się do przywalonego przez strop mężczyzny.
Więcej informacji na koscian.naszemiasto.pl.
Sprawdź też:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?