Szkoła i przedszkole już teraz mieszczą się w jednym budynku (prowadzi do nich jednak osobne wejście). Razem uczy się tam około tysiąca dzieci - 149 w przedszkolu i ponad 800 w szkole. Ze wstępnych analiz wynika, że w kolejnych latach maluchów będzie jeszcze więcej. W 2013 roku konieczne będzie otworzenie 7 oddziałów klas pierwszych, a rok później, gdy do szkoły przyjdą wszystkie sześciolatki, nawet 10 klas.
Czytaj także:
Poznań: Rodzice nie chcą cateringu w przedszkolach [SONDA]
W Poznaniu utworzą 16 zespołów szkolno-przedszkolnych. Nowy pomysł na reorganizację oświaty
Poznań: Rodzice dzieci z osiedla Śmiałego spotkali się z przedstawicielami wydziału oświaty
- W północnej części miasta brakuje miejsc w przedszkolach i szkołach. Problem będzie się pogłębiał, ponieważ mieszkańców wciąż przybywa - mówi Jarosław Banachowicz, zastępca przewodniczącego Rady Rodziców SP nr 34. - Przedszkole w gmachu szkoły miało być rozwiązaniem tymczasowym. Z czasem najmłodsi mieli zostać przeniesieni do innego budynku. Miasto w pierwszej kolejności powinno zadbać o dobre warunki zarówno dla przedszkolaków, jak i dzieci szkolnych. Utworzenie zespołu nie rozwiąże problemu.
Rodzice zwracają uwagę, że dzieci już teraz uczą się w systemie dwuzmianowym. Sale lekcyjne są przepełnione, dlatego zajęcia pozalekcyjne odbywają się w późnych godzinach popołudniowych. Poza tym, osiągnięcie krótkotrwałych oszczędności może odbić się na jakości kształcenia.
- Więcej dzieci to więcej obowiązków. W przypadku powstania zespołu redukcji ulegną etaty administracyjne. Wszystkimi problemami będzie zajmować się jedna pani dyrektor - mówi Agnieszka, jedna z mam.
Zmiany nastąpią również w funkcjonowaniu stołówki, która obsługuje zarówno szkołę, jak przedszkole. W przyszłości posiłki dla dzieci ma przygotowywać firma zewnętrzna.
Pierwszy Zespół Szkolno-Przedszkolny powstał we wrześniu na os. W. Łokietka. Zdaniem rodziców ze "Śmiałego" to jednak zupełnie inna sytuacja. Tam budynek świecił pustkami, a dyrekcja borykała się z niedoborem dzieci w szkole.
A jak ze swojego nowego projektu tłumaczy się wydział oświaty? Urzędnicy zwracają uwagę, że utworzenie zespołu obniży koszty administracyjne i pozwoli dyrektorowi na bardziej efektywne zarządzanie publicznymi środkami. Poza tym, połączenie zapewni ciągłość nauczania i zapewni dzieciom harmonijny rozwój.
Argumenty te nie przekonują jednak rodziców, którzy w najbliższym czasie chcą spotkać się z radnymi i przedstawicielami wydziału oświaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?