Pidżama Porno zagra w swoim mieście po 8 latach

Pidżama Porno to na polskiej scenie rockowej jeden z najpopularniejszych zespołów, a w Poznaniu - prawdziwa instytucja. Nie tylko za sprawą albumów, spośród których kilka dorobiło się kultowego statusu (by wspomnieć tylko "Złodziei zapalniczek", "Styropian" i "Marchef w butonierce"), lecz również dzięki wyrazistej postawie własnego lidera - Krzysztofa "Grabaża" Grabowskiego, który na przestrzeni lat publicznie komentował życie polityczne Poznania.

Szczególnie głośno wokół Grabaża zrobiło się rok temu, gdy nie mogąc porozumieć się z poznańskimi urzędnikami, przeniósł koncert jubileuszowy z okazji 30-lecia swej działalności do Jarocina. Następnie, po odwołaniu spektaklu "Golgota Picnic" na zeszłorocznym festiwalu Malta oraz niewyrażeniu zgody przez rektora UM na październikowy koncert Behemotha, artysta zapowiedział na Facebooku, że nie zagra w Poznaniu, dopóki miastem rządzić będzie ekipa Ryszarda Grobelnego.

- Przy obecnym klimacie panującym wokół wolnej kultury w Poznaniu, nie wyobrażam sobie siebie na scenie w moim mieście. Nie zagram dopóty, dopóki nie odejdą ze swoich siedzisk ci, którzy do tego stanu kulturalnej katastrofy się przyczynili. Mam tu, w pierwszym rzędzie, na myśli prezydenta Grobelnego - pisał Grabaż.

Po wygranych przez Jacka Jaśkowiaka wyborach prezydenckich, Grabaż wycofał się z wcześniejszej deklaracji. A we wtorek podał datę powrotnego koncertu Pidżamy Porno w Poznaniu. Zespół, będący w ostatnich latach w stanie zawieszenia zagra 25 października w Sali Ziemi na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Bilety właśnie trafiły do sprzedaży.

- Obiecałem, że zagramy na jesień? Obiecałem! Dotrzymałem słowa? Dotrzymałem! Czy się boję tego koncertu? Tak, się boję. 8 lat przerwy... na każdym odciska piętno, a ja jestem jak każdy Reasumując: co miałem obiecać - dotrzymałem. Teraz, piłeczka jest po Waszej stronie, mieszkańcy Poznania - napisał wokalista Pidżamy Porno we wtorek na Facebooku.

Ceny biletów w przedsprzedaży to 65 zł za miejsca stojące i 75 zł za siedzące. W dniu koncertu za wejściówki zapłacić trzeba będzie 10 zł więcej.