Piersi ozdobi odpowiedni stanik

Noszę 80 C - bez wahania wypowiada wiele pań, gdy sprzedawczyni pyta je o rozmiar biustonosza. Kto by przypuszczał, że litery alfabetu mogą wywoływać tyle zamieszania. Jest jednak wiele pań, które jak ognia boją się usłyszeć nawet delikatną sugestię, że powinny nosić inny rozmiar stanika - zwłaszcza gdy wielkość miseczki jest większa niż D czy E. Protestują, nawet jeśli jest to mylne przekonanie. Tymczasem nie ma złych staników, są tylko te źle dobrane.

Centymetr robi różnicę

Wiele kobiet pamięta, kiedy pierwszy raz - wkraczając w wiek dojrzewania - założyło swój pierwszy stanik. Wybór tej części garderoby wiązał się z dużym przeżyciem i stresem, bo oznaczał zmianę. Nie ma się jednak co oszukiwać, biustonosz to towarzysz kobiety na całe życie, dlatego tak istotne jest, aby go umiejętnie wybrać. Tymczasem panie popełniają błędy, zanim jeszcze pojawią się w sklepie.

- Wiele kobiet nie wie, jakie tak naprawdę ma parametry - tłumaczy Maria Rzanna z Pracowni Krawiecko-Gorseciarskiej "Maria" w Poznaniu. - A właściwy dobór stanika opiera się na różnicy między dwoma wymiarami: w obwodzie pod biustem i na biuście.

Zanim przystąpimy do mierzenia, warto pamiętać o kilku wskazówkach: Wymiar w obwodzie pod biustem należy mierzyć "na wdechu"; ściskamy miarę, a potem bierzemy głęboki oddech i sprawdzamy, ile wskazuje miara. To zapewni nam, że później stanik nie będzie cisnąć.

Mierząc obwód biustu należy pamiętać o tym, aby miara przechodziła przez sutek; tutaj bardzo ważne jest to, aby trzymać miarę równo, także na plecach. Wiele pań popełnia błąd, mierząc się samodzielnie, gdyż nie zauważa, że miara na plecach jest opuszczona, a to sprawia, że wymiar będzie inny. Dlatego podczas mierzenia najlepiej jest poprosić kogoś o pomoc.

Jaki kształt, taki stanik

Piersi różnią się nie tylko wielkością, ale także kształtem. Niektóre panie mają piersi w kształcie gruszki, inne jabłka. Niektóre biusty są jędrne, inne mają tendencję do rozchodzenia się na boki. Zdarza się też, że pierś "wychodzi" już z okolicy pachy.
- To wszystko trzeba brać pod uwagę przy wyborze biustonosza - wyjaśnia Maria Rzanna. - W zależności od wielkości i kształtu piersi dobiera się staniki, które mają druty, fiszbiny, który będzie stabilny i utrzyma biust. Panie wychodzą często z założenia, że podstawą dobrego stanika jest ramiączko. To jednak zdecydowanie za mało.

- Z niektórymi klientkami trzeba prowadzić bardzo długie rozmowy. Wydaje im się, że to ramiączko podtrzymuje pierś, ale dużo ważniejszy jest właściwy obwód pod biustem - wyjaśnia Maria Rzanna. - Gdy jest za ciasny, to wtedy pierś ciąży, biust się spłaszcza lub wylewa z każdej strony, a zapięcie jest tak wysoko, że niemal zahacza o włosy.

Panie przy wyborze stanika powinny ponadto zwracać uwagę na:
- zapięcie: jest ich kilka w odpowiedniej odległości. Zdarza się, że panie przymierzając, zapinają od samego początku stanik na najbardziej wysuniętą haftkę, a to błąd. Biustonosze są wykonane z elastycznego materiału, który w miarę upływu czasu rozciąga się. Stąd kilka zapięć na staniku, dzięki którym można je przesuwać i służy on dłużej;
- miseczki: jest wiele fasonów biustonoszy, od bardziej praktycznych w ciągu dnia po eksponujące piersi, które nadają się do sukni wieczorowych, aż do sportowych.

Najpopularniejszy biustonosz to "bardotka" - nazwany tak od gwiazdy filmowej lat 60. Brigitte Bardot, która nie stroniła od pokazywania się w podkreślającym biust staniku. Z kolei dla "Amazonek", kobiet, które przeszły zabieg usunięcia piersi, ważne jest, aby dobrać krój stanika, który obejmie całą protezę.

Wybór stanika ma przede wszystkim aspekt zdrowotny. Można chodzić bez tej części garderoby, ale w przypadku większych piersi zapewnia on większą stabilizację, bez efektu opadania i napięcia biustu.
- Należy zwrócić uwagę by biustonosz bądź jego fragmenty nie ocierały skóry ze szczególnym uwzględnieniem kompleksu otoczka-brodawka, która jest najwrażliwszą częścią gruczołu piersiowego. Przy doborze biustonosza powinno się także zwrócić uwagę na skórne znamiona barwnikowe leżące w miejscach narażonych na zwiększone urazy mechaniczne np.: fałd podpiersiowy, miejsca przebiegu ramiączek i zapięcia - radzi dr n. med. Dawid Murawa, specjalista chirurg, starszy asystent w I Oddziale Chirurgii Onkologicznej i Ogólnej Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu oraz asystent w Oddziale Zabiegowym prywatnego Szpitala MedPolonia w Poznaniu. - Czasami może zachodzić konieczność usunięcia znamienia, które zaczęło się zmieniać pod wpływem urazu mechanicznego. Źle dobrany i niewygodny biustonosz może także szczególnie w okresie letnim sprzyjać powstawaniu zmian zapalnych i odparzeń w miejscach ucisku.

Bo ja się wstydzę...

Kolejnym "grzechem" popełnianym przez panie przy kupnie biustonoszy jest opieranie się na własnym przyzwyczajeniu. Naprędce przymierzany na bazarze stanik ze straganu, który panie - co nie jest rzadkością - przykładają do swetrów czy kurtek, mierząc w ten sposób miseczki lub owijają wokół klatki piersiowej.

- Tak się nie powinno wybierać biustonoszy - zdecydowanie odradza Aneta Słaba, współwłaścicielka sklepu "Bielizna" w Poznaniu. - Przymiarka jest konieczna, bo nie ma tak naprawdę małego czy dużego biustu, jest tylko dobra miseczka.

Jednak oferta biustonoszy w sklepach może zniechęcać. Najczęściej dostępne są typowe rozmiary. Panie o małych biustach znajdą większy i atrakcyjniejszy wybór, kiedy tuż obok często wiszą te bezkształtne i bezbarwne, ale większe. Czasem ratunkiem są minimizery, czyli staniki szyte ze specjalnej tkaniny, która sprawia, że biust optycznie wydaje się mniejszy.
Na uszycie stanika decydują się częściej nastolatki, które przy drobnej budowie mają duży rozmiar biustu. Takich klientek jest coraz więcej. Zaglądają, bo w sklepach nic nie kupią, a z powodu dużego biustu równo-latkowie się z nich śmieją.

- Jedna z moich klientek miała za duży biust, który wpychała wręcz pod zapięcie. Fałdy wychodziły z dołu stanika, ale pod bluzą biust wydawał się mniejszy - opowiada Rzanna. - Panie przecież też tyją, chudną, a wraz z nimi piersi, a niektóre mimo to od progu wołają, że większego niż D nie chcą. Tymczasem różnica między miseczką D czy G zależy od obwodu, a pierś może być taka sama, tylko różni się kształtem i zaczyna, np. pod pachą.

Wtedy - jak sama przyznaje - trzeba działać niemal jak psycholog. - Niektórym paniom po prostu nie da się wytłumaczyć, że muszą mieć większą miseczkę, dlatego mówię im wyraźnie, że mają 80 D, ale napiszę C, bo wtedy są spokojniejsze. SOB

Biustonosz, ale jaki?

Jeśli nie wystarcza własna ocena, warto zapytać o radę fachowców. Wybór stanika doradzić może, np. sprzedawczyni w sklepie. Coraz popularniejsze stają się spotkania ze specjalistkami zajmującymi się brafittingiem, czyli wskazywaniem odpowiedniego rodzaju stanika. A jest ich kilka:
- push up: ze specjalnymi wkładkami i ukośnym cięciem miseczki, które dają efekt podniesienia i powiększenia piersi
- bardotka: usztywniony w całości lub częściowo, noszony najczęściej bez ramiączek, podnosi biust i optycznie powiększa
- usztywniony: miseczki ze wzmocnieniami, które modelują biust
- półmiękki: podtrzymuje duży biust, a mniejszy lepiej eksponuje
- miękki: głównie dla pań o dużych biustach, posiada fiszbiny, które podtrzymują miseczki
- bez fiszbin: dla pań ceniących wygodę, nie ma właściwości modelujących
- maksimizer i minimizer: staniki optycznie powiększające i zmniejszające biust
- stanik z formowaną miseczką (kopa): usztywniony i gładki, nadaje się pod obcisłe bluzki i sukienki
- dla mam: często bez fiszbin, za to z odpinanymi miseczkami ułatwiającymi karmienie, z przyjaznych dla wrażliwej skóry materiałów
- sportowy: bez szwów czy fiszbin, które mogą utrudniać ćwiczenia. Materiał elastyczny, niezbyt dobry dla pań o obfitym biuście
- biustonosz z miseczkami z materiału oraz przezroczystymi plastykowymi zapięciami i ramiączkami: idealny do mocno wydekoltowanych sukni wieczorowych.

A To ci historia ze stanikiem!

Już w czasach starożytnych kobiety szukały sposobu na to, aby nosić się wygodnie. Piersi usztywaniały owijając je materiałami lub zakładając specjalne opaski.
Biustonosz mniej więcej takim, jakim go znamy dzisiaj, pojawił się w XIX wieku. Wcześniej kobiety nosiły podkreślające talię, choć niewygodne gorsety. Choć wydaje się to może nieprawdopodobne, ale biustonosz to prawdziwy wynalazek. Pracujący nad nim twórcy opatentowywali swoje wzory. Jednak pierwsze biustonosze nie były najwygodniejsze. Konstrukcje z drutu i kawałków materiału nie zachwyciły klientek. Prawdziwą rewolucją okazał się wynalazek Mary Anne Phelps-Jacobs z USA, która związała ze sobą dwie jedwabne chusteczki i połączyła je z tasiemkami. Swoje odkrycie opatentowała. Szyjąca bieliznę firma Warner Brothers odkupiła patent za 1500 dolarów. Wystarczyło kilka lat, aby jego wartość wzrosła ponad tysiąckrotnie.

Ciekawostka:
W Księdze Rekordów Guinnessa znalazła się Sheyla Hershey z USA, właścicielka największego biustu na świecie, która nosi stanik w imponującym rozmiarze 85 N.