Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsi pracownicy Cegielskiego na postojowym

Paweł Mikos
Pod koniec roku w HCP w ogóle może zabraknąć pracy
Pod koniec roku w HCP w ogóle może zabraknąć pracy R. Królak
Wczoraj pierwsi pracownicy Cegielskiego zostali wysłani na tzw. "postojowe".

Za pozostanie w domu otrzymają 65 proc. pensji. Jest to jeden z pomysłów nowego prezesa na oszczędności w firmie. Jak na razie około 200 pracowników zgodziło się na podpisanie propozycji o "postojowym". Tydzień temu przystały na nie cztery z pięciu działających w HCP związków zawodowych. Nie zgodziła się na to Inicjatywa Pracownicza, najmniejsza z organizacji pracowniczych.

- Takie działanie jest bezprawne, pracownik nie może zrzec się prawa do 100 proc. zarobku, a władze spółki nie mogą wysuwać takich propozycji - uważa Marcel Szary, lider Inicjatywy Pracowniczej. Zapowiada on, że doniesie za łamanie praw pracowniczych na nowego prezesa do inspekcji pracy oraz prokuratury.

Natomiast Jarosław Lazurko, który od początku lipca jest nowym szefem Cegielskiego, uważa, że wysłanie przynajmniej 400 osób na postojowe jest niezbędne. - We wrześniu powinniśmy rozpocząć produkcję silników na przyszły rok, a jak na razie mamy tylko jedno zamówienie pewne i dwa prawie podpisane. W listopadzie i grudniu w ogóle może zabraknąć pracy - argumentuje wprowadzenie "postojowego" Jarosław Lazurko.

Około 50 osób może liczyć na nieco wyższą stawkę - 85 proc. płacy - jeśli będą wykonywać prace porządkowe.

Oszczędności z tytułu wprowadzenia "postoju" mogą wynieść nawet około pół miliona złotych miesięcznie. - W obecnej sytuacji firmy są to bardzo istotne oszczędności - uważa prezes "Ceglorza".

"Postojowe" będzie obowiązywać do końca roku. Chociaż istnieje możliwość przedłużenia tych postanowień po wcześniejszej zgodzie związków zawodowych. Jeszcze w tym tygodniu zarząd zakładu zamierza spotkać się ponownie ze związkowcami. Tym razem rozmowy mają dotyczyć zawieszenia niektórych elementów zbiorowego układu pracy.

Szef zakładowej "Solidarności" Tadeusz Pytlak, zapowiada, że akurat układu jego związek zamierza bronić jak niepodległości. - Nie wykluczamy jednak rozmów i ewentualnych aneksów do tego porozumienia - dodaje.

Władze HCP chcą także przeprowadzić konsultacje ze związkami na temat zwolnień grupowych. Mogłyby one objąć nawet pół tysiąca osób. - Według naszych szacunków, takie zmniejszenie liczby pracowników może oznaczać nawet 2,2 mln zł miesięcznie, czyli około 26 mln rocznie oszczędności - wylicza Jarosław Lazurko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski