„Ostatnie zimy”
Na skrzydełku książki znajduje się kod QR, który po zeskanowaniu odsyła do filmu na YouTubie. Dzięki temu głusi i osoby niedosłyszące mogą poznać zawartość książki w Polskim Języku Migowym.
Autorem jest reżyser, Andrzej Błażewicz z Teatru Polskiego w Poznaniu. Za tłumaczenie książki odpowiada zespół: Natalia Rudkiewicz (tłumaczenie na PJM) i Marcin Łuczywek (opieka merytoryczna).
- Pomysł na przełożenie książki na Polski Język Migowy wziął się z tego, że czytałem reportaże o osobach niesłyszących, o tym, z jakimi problemami się zmagają, w jaki sposób są pomijani przez państwo. Uświadomiłem sobie, że osoby niesłyszące, chociaż nie mają problemu ze wzrokiem, to nie zawsze doskonale czytają. Części z nich to w ogóle nie sprawia przyjemności, część w ogóle nie czyta, bo posługuje się jedynie Polskim Językiem Migowym, który ma zupełnie inną gramatykę. Postanowiłem, że relatywnie niskim kosztem mogę sprawić, by moja książka była też dla nich dostępna
- mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" Andrzej Błażewicz.
Twórca projektu poetyckiego ma nadzieję, że „Ostatnie zimy” staną się przyczynkiem do zmiany standardów i włączania do grupy odbiorców osób często pomijanych przy realizacji i prezentacji projektów artystycznych.
- Na skrzydełku książki znajduje się kod QR, który odsyła do nagrania na YouTubie. Uważam, że to jest też ważne, żeby zwiększyć widzialność tych osób. Czytelnik, biorąc książkę do ręki, uzmysławia sobie, że są osoby, dla których czytanie nie zawsze jest takie oczywiste. Poza tym oferta kulturalna i przedmioty ze sfery kultury powinny być dostępne dla każdego. Mam nadzieję, że to będzie mały kamyczek w dobrym kierunku wzbogacenia dostępność tekstów kultury dla wszystkich, żeby w przyszłości osoby niedosłyszące miały dostęp do innych w Polskim Języku Migowym
- dodaje Błażewicz.
Język polski nie jest naturalnym język komunikacji dla osób głuchych. Polski Język Migowy to zupełnie inny język niż język polski.
- To jest tomik prozy poetyckiej. Głównym motywem jest powrót poprzez pryzmat wspomnień i słów do dzieciństwa. Do arkadii, która się rozpada. O napięciu pomiędzy młodością a starością. O śmierci. O witalności dziecięcej a jednocześnie znikaniu ludzi i życia. Egzystencjalna opowieść, o tym, jak się przechodzi z dzieciństwa w dorosłość, ale nie jest to opowieść jedynie przygnębiająca, ponieważ pojawia się w niej humor i nadzieja
- kończy Błażewicz.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?