Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza liga piłki ręcznej mężczyzn: Udany początek Nielby i Grunwaldu [ZDJĘCIA]

Krzysztof Maciejewski
W inauguracyjnym spotkaniu przed własną publicznością Grunwald pokonał GSPR z Gorzowa Wielkopolskiego 34:22 (18:12).
W inauguracyjnym spotkaniu przed własną publicznością Grunwald pokonał GSPR z Gorzowa Wielkopolskiego 34:22 (18:12). Paweł Miecznik
Rozpoczęły się rozgrywki I ligi piłki ręcznej mężczyzn. Wielkopolskie zespoły na inaugurację sezonu grały ze zmiennym szczęściem. Bardzo udanie wystartowały, odnosząc wysokie zwycięstwa, drużyny Grunwaldu Poznań i Nielby Wągrowiec. Od wyjazdowego remisu zaczął występy na zapleczu PGNiG Superligi beniaminek MKS Kalisz, przegrały natomiast zespoły Arotu Astromal Leszno, Wolsztyniaka Wolsztyn oraz Ostrovii, która w derbach regionu wyraźnie uległa na wyjeździe Nielbie.

W inauguracyjnym spotkaniu przed własną publicznością Grunwald pokonał GSPR z Gorzowa Wielkopolskiego 34:22 (18:12). Poznaniacy zaczęli pojedynek od dwóch prostych błędów w ataku, co wykorzystali goście, w pierwszej minucie obejmując prowadzenie 2:0. Po sześciu minutach było 5:2 dla gorzowian.

Grunwald szybko jednak odrobił straty, w 11. minucie po raz pierwszy wychodząc na prowadzenie (7:6), którego wojskowi nie oddali już do końca meczu. W miarę upływu czasu gorzowianie, którzy do Poznania przyjechali w zaledwie dziewięcioosobowym składzie, opadali z sił, co poznaniacy umiejętnie wykorzystywali systematycznie powiększając przewagę.

- Rozegraliśmy naprawdę dobre zawody, ale zdajemy sobie sprawę, że wygraliśmy w dużej mierze na skutek słabości przeciwnika Nie zmienia to faktu, że w moim zespole dobrze zagrała większość zawodników, a na wyróżnienie zasługują przede wszystkim bramkarze - ocenił trener Grunwaldu Rafał Walczak.

W derbach regionu Nielba okazała się wyraźnie lepsza od Ostrovii, wygrywając wysoko 41:26 (20:14). Mecz w Wągrowcu był w miarę wyrównany jedynie do przerwy (w 24. minucie tylko 15:14). Jednak od tego momentu zaczęła zarysowywać się przewaga gospodarzy.

W drugiej połowie, kiedy spięci i grający w pierwszej części spotkania bardzo nerwowo żółto-czarni wyraźnie się rozkręcili, rywale nie byli już w stanie dotrzymać im kroku. Na kwadrans przed końcem wągrowiczanie prowadzili dziesięcioma bramkami (29:19) i losy spotkania były rozstrzygnięte.

W Wągrowcu nie ukrywają, że celem zespołu jest powrót do Superligi już po jednym sezonie pierwszoligowej kwarantanny.

W miarę zadowoleni mogą być też piłkarze ręczni beniaminka MKS Kalisz, którzy w sobotę przywieźli cenny punkt ze Świdnicy, w pierwszym w historii klubu meczu pierwszoligowym remisując z tamtejszym ŚKPR 23:23.

Spotkanie było bardzo zacięte i emocjonujące, a remis jest chyba najsprawiedliwszym odzwierciedleniem wydarzeń na parkiecie. W ostatnich sekundach gospodarze domagali się uznania gola po tym jak piłka po silnym rzucie Roberta Szuszkiewicza odbiła się najpierw od poprzeczki bramki MKS, potem od linii bramkowej, ale zdaniem sędziów całym obwodem linii bramkowej nie przekroczyła, gola więc nie uznali.

Sporą niespodzianką jest porażka czwartej drużyny poprzedniego sezonu Arotu Astromal Leszno, bo to leszczynianie byli faworytami potyczki w Elblągu. Wójcik Meble wygrał ostatecznie 34:31, a o zwycięstwie gospodarzy przesądziło ostatnie siedem minut. Zespól z Leszna grał bardzo nierówno. W końcówce pierwszej połowy drużyna Arotu roztrwoniła prowadzenie tracąc sześć bramek z rzędu, zaś fatalna końcówka meczu zadecydowała o przegranej.

Mimo, że zespół Polskiego Cukru Pomezanii Malbork przed nowym sezonem został wzmocniony, niespodzianką in minus dla wielkopolan jest również przegrana w Malborku zespołu Wolsztyniaka. Tam o niepowodzeniu drużyny z Wielkopolski zadecydował przede wszystkim fatalny okres gry od stanu 22:20 dla gospodarzy. Wtedy miejscowi rzucili z rzędu pięć bramek, objęli prowadzenie różnicą siedmiu goli i takich strat Wolssztyniakowi nie udało się juz odrobić. Wolsztyniak, głównie dzięki skuteczności Norberta Szutty i Huberta Kaczmarka, zbliżył się wprawdzie do rywali na jednego gola, ale na więcej nie starczyło czasu.

Grunwald Poznań - GSPR Gorzów Wlkp. 34:22 (18:12)
Grunwald:
Kulczyński, Gebler, Pietrowski - Draszkiewicz 7, Przybylski 7, Wachowiak 5, Koligat 4, Żak 4, Fogler 3, M. Kaczmarek 2, Adamczyk 1, Tomiak 1, Koch 0 Napierała 0.

Nielba Wągrowiec - Ostrovia Ostrów Wlkp. 41:26 (20:14)
Nielba:
Konczewski, N. Witkowski - Widziński 9, Biniewski 6,Gierak 6, Świerad 4, Obiała 3, Pietrzkiewicz 3, Tarcijonas 3, Smoliński 2, Tórz 2, B. Witkowski 2, Matłoka 1, Kryszeń 0.
Ostrovia: Tarko, Adamczyk, Filipiak - Tomczak 7, Martyński 5, Stupiński 4, Jaszka 4, K. Dutkiewicz 3, Bielec 1, Kierzek 1, Sobczak 1, P. Dutkiewicz 0, Śliwiński 0.

Wójcilk Meble Elbląg - Arot Astromal Leszno 34:31 (17:15)
Arot-Astromal
: Maziarz, Musiał, Skorupiński - Misiaczyk 9, M. Wierucki 6, Giernas 4, J. Wierucki 4, Krystkowiak 3, Łuczak 3, Meissner 1, Nowak 1, Jasiczek 0, Kajzer 0, Maleszka 0, Przekwas 0, Szkudelski 0.

Polski Cukier Pomezania Malbork - Wolsztyniak Wolsztyn 33:31 (16:15)
Wolsztyniak:
Płócieniczak, Wieczorek - N.Szutta 8, Kaczmarek 7, Raczkowiak 5, Chrapa 4, Wajs 4, Kubiak 1, Pietruszka 1, P.Szutta 1, Głowacki 0, Laskowski 0, Rogoziński 0.

ŚKPR Świdnica - MKS Kalisz 23:23 (13:11)
MKS Kalisz:
Potocki, Krekora - Krupa 5, Krygowski 5, Suski 4, Kuśmierczyk 3, Klara 2, Nowakowski 2, Sieg 1, Staniek 1, K.Kaczmarek 0, Stefański 0.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski