Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze naklejki już pojawiły się na nagrobkach

Katarzyna Fertsch
Naklejki mają przypomnieć o obowiązku uregulowania opłat
Naklejki mają przypomnieć o obowiązku uregulowania opłat FOT. JANUSZ ROMANISZYN
Już ponad 10 tysięcy naklejek z napisem "Grób przeznaczony do likwidacji z powodu braku opłat" pojawiło się na Junikowie i Miłostowie. Spółdzielnia Pracy "Universum" chce w ten sposób przypomnieć o obowiązku opłacania miejsca. Niestety, pojawili się już dowcipnisie, którzy przeklejają informacje na sąsiednie nagrobki.

Akcja rozpoczęła się pod koniec czerwca. Większość naklejek pojawiła się na Miłostowie.
- U nas rozkleiliśmy około tysiąca naklejek. Widać już pierwsze efekty. Opłatami interesują się nie tylko osoby, które zastały naklejkę na grobie bliskich, ale także przechodnie - opowiada Katarzyna Sawicka z cmentarza na Junikowie.

Pierwsze efekty rozpoczętej akcji zauważył również Piotr Szlingiert, prezes "Universum". Do biura wpłynęło już kilkanaście podań z prośbą o wydłużenie terminu płatności.

- Odpowiadamy na nie pozytywnie. Zwłaszcza, jeśli proszą o to osoby starsze - zapewnia Szlingiert. - Jeśli ktoś znajdzie na grobie naklejkę to musi pamiętać, że to nie jest wyrok, tylko przypomnienie o konieczności opłacenia miejsca.

Część osób reaguje na akcję bardzo pozytywnie. Twierdzą, że faktycznie zapomniały o terminie płatności. Są jednak i tacy, którzy się denerwują i złoszczą. Zwłaszcza, jeśli grób ich bliskiego zmarłego jest regularnie opłacany.

- Zdarzają nam się pomyłki - przyznaje Szlingiert. - Poza tym, pojawiają się także dowcipnisie, którzy przeklejają informacje na sąsiednie nagrobki. Dlatego warto podejść do biura lub zadzwonić pod wskazany na nich adres i dokładnie wszystko wyjaśnić.

Szlingiert przypomina, że naklejki nie są żadnym dokumentem, a jedynie formą przypomnienia.
Docelowo przyklejonych ma zostać około 30 tysięcy informacji. Tyle, jak szacują przedstawiciele "Universum", jest nieopłaconych miejsc (czyli około 25 procent wszystkich grobów).
- U nas to około 30 procent - mówi Katarzyna Sawicka.

Pierwszych efektów finansowych Szlingiert spodziewa się dopiero jesienią i w okolicach 1 listopada. Na cmentarze zagląda wtedy znacznie więcej osób.

Akcja ma na celu nie tylko zdobycie pieniędzy na inwestycje, ale też odzyskanie dodatkowych miejsc grzebalnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski