Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy przeszczep serca w tym roku

Marta Żbikowska
Pierwszy przeszczep serca w tym roku
Pierwszy przeszczep serca w tym roku waldemar wylegalski
14 czerwca poznańscy lekarze przeprowadzili pierwszy w tym roku przeszczep serca. Pacjent dochodzi do zdrowia w szpitalu przy ul. Długiej.

Poprzednią operację przeszczepienia serca zespół profesora Marka Jemielitego z Kliniki Kardiochirurgii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu wykonał w grudniu ubiegłego roku. Przez pół roku lekarze czekali na odpowiedni organ, a wraz z nimi pięcioro pacjentów na oddziale kardiochirurgii i kardiologii, dla których przeszczep jest jedynym ratunkiem. Była to 33. operacja przeszczepienia serca w poznańskiej klinice, gdzie tego typu zabiegi przeprowadza się od 2010 roku.

- Mniej więcej raz na dwa tygodnie otrzymujemy zgłoszenia, ale z różnych powodów te serca nie nadawały się dla naszych pacjentów - mówi profesor Marek Jemielity. - Człowiek, który czeka na przeszczep, musi dostać dobry narząd, aby zminimalizować ryzyko odrzucenia. W przypadku chorych, którym daje się nadzieję na nowe życie, nie można ryzykować.

Mężczyzna, który w ubiegły wtorek otrzymał nowe serce, jest pod obserwacją lekarzy. Nowe serce podjęło pracę, ale aby mówić o pełnym sukcesie, trzeba trochę poczekać, aby jego stan ustabilizował się.

Transplantolodzy powtarzają, że w tym roku sytuacja w Polsce jest tragiczna i liczba przeszczepów spada. W całym kraju do końca maja przeszczepiono 34 serca. To o cztery mniej niż w analogicznym okresie 2015 roku, ale i tak więcej niż latach ubiegłych.
Problem transplantologów oraz pacjentów czekających na przeszczep to brak dawców. I nie chodzi o to, że nie ma przypadków śmierci, kiedy można pobrać organy, ale szpitale nie zgłaszają ich odpowiednim instytucjom.

- Są szpitale o podobnej wielkości i specyfice i w jednym udaje się pozyskać organy do przeszczepu, a w innym nie - mówi prof. Jemielity.

Przyczyn takich sytuacji lekarze upatrują w zaangażowaniu koordynatorów do spraw przeszczepów zatrudnionych w szpitalach, a także w ich pozycji w placówkach. Inaczej sytuacja wygląda, gdy koordynatorem jest ordynator oddziału, a inaczej, gdy takimi sprawami zajmuje się pielęgniarka. Nie bez znaczenia pozostaje kwestia braku personelu w szpitalach i ich obciążenie pracą.

Czekając na przeszczep
W maju pisaliśmy o czterech pacjentach, którzy czekają na swoją drugą szansę. Ich organy odmówiły posłuszeństwa. Maciej i Krzysztof czekali na serce. Nerki pana Adama nie są już w stanie spełniać swojej roli, a szpik jedenastoletniej Wiktorii nie pracuje prawidłowo. Wszyscy potrzebowali przeszczepu: serca, nerki lub szpiku.

W ubiegłym tygodniu swoją drugą szansę dostała jedenastoletnia Wiktoria. W nocy z wtorku na środę szpik od jej genetycznego bliźniaka ze Stanów Zjednoczonych dotarł na oddział transplantacji szpiku Szpitala Klinicznego UMP przy ul. Szpitalnej w Poznaniu. W tym samym tygodniu we wtorek swoje nowe serce otrzymał Krzysztof. Na nową nerkę ciągle czeka pan Adam, którego organizm funkcjonuje tylko dzięki męczącym dializom. Na przeszczep czeka także Maciej, którego krew pompuje „sztuczne serce”, czyli pneumatyczna komora wspomagania serca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski