Pieszy musi przepuścić rower na poznańskiej alei Praw Kobiet? “Pierwszeństwo na drogach dla rowerów mają rowerzyści”

Sygnał o tego typu rozwiązaniu przekazała nam nasza Czytelniczka. Zaintrygował ją brak tego typu oznakowania, zwłaszcza w okolicach skrzyżowania z ulicą Sarmacką.

- Często po przejściu przez jezdnię trzeba ustępować pierwszeństwa rowerzystom lub użytkownikom hulajnóg. De facto przejście dla pieszych nie jest wyrysowane ani oznaczone znakami pionowymi – relacjonuje.

W pobliżu znajduje się przedszkole, co może stwarzać zagrożenie dla dzieci, nieświadomie wchodzących wprost pod koła rozpędzonych użytkowników ścieżki rowerowej. - I jak wyegzekwować, kto ma tam pierwszeństwo? - pyta Czytelniczka.

Brak wykonania pasów nie wynika jednak z błędów wykonawcy. - Oznakowanie zostało wykonane zgodnie z dokumentacją projektową - informuje Maja Chłopocka-Nowak z Poznańskich Inwestycji Miejskich, które były odpowiedzialne za budowę nowej ulicy.

- W Poznaniu zasadniczo nie wyznacza się przejść dla pieszych przez drogi dla rowerów. Pozwala to na uproszczenie i ujednolicenie infrastruktury, zmniejszenie liczby stanowiących potencjalne punkty kolizji znaków drogowych i obniżenie kosztów utrzymania oznakowania – przekazuje Łukasz Dondajewskiego, Miejski Inżynier Ruchu.

- Pierwszeństwo na drogach dla rowerów mają rowerzyści, chyba że z uwagi na szczególne warunki ruchu wyznaczone zostało - zarówno znakami pionowymi, jak i poziomymi - przejście dla pieszych przez ciąg rowerowy

- podkreśla Dondajewski. W praktyce oznacza to, że pieszy musi przepuścić w takim miejscu rower lub hulajnogę.

- Miejsca przecięcia się ruchu pieszego i rowerowego, w tym takie jak wzdłuż al. Praw Kobiet, podlegają bieżącej obserwacji i w razie stwierdzenia przypadków zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub możliwości kolizji, rozważane będą zmiany organizacji ruchu, w tym korekty oznakowania – deklaruje MIR.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]