Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PIH: Sery z tłuszczu roślinnego i masło z margaryny - oszukują nas w sklepach i restauracjach!

Mateusz Pilarczyk
Według inspektorów jakość serów pogorszyła się
Według inspektorów jakość serów pogorszyła się Grzegorz Gałasiński
Szalik damski w promocyjnej cenie. Na etykiecie podane, że w 100 proc. wykonany z kaszmiru, a po badaniu w laboratorium okazuje się, że składa się w 100 procentach z wiskozy. Bawełniane skarpetki z poliestru. Masło z margaryny i ser żółty z tłuszczu roślinnego. Takie produkty na sklepowych półkach wykryli inspektorzy Inspekcji Handlowej w ostatnich miesiącach w Wielkopolsce.

- W jednej z podpoznańskich restauracji podawany był kotlet górski z oscypkiem. Okazało się, że oscypka w nim nie było. Co więcej, tego dnia nie było go na stanie, a przedsiębiorca nie kupował oscypka w ostatnim czasie - wymienia jeden z przykładów tego, jak jesteśmy oszukiwani Krystyna Piosik z Inspekcji Handlowej.

W czasie Euro 2012 sałatki z tuńczykiem ważyły o połowę mniej

Za takie wprowadzanie w błąd klientów restaurator zapłacił 1000 zł mandatu.

Inspektorzy przeprowadzili też kontrolę punktów gastronomicznych w trakcie Euro 2012. Na 23 sprawdzone punkty w 16 stwierdzono nieprawidłowości. Nagminna była tzw. niedowaga potraw, czyli na przykład kupując 150 g porcję frytek dostawaliśmy o 1/3 mniej, a 350 g sałatka z tuńczykiem ważyła o połowę mniej. W czterech przypadkach sprawy nieuczciwych przedsiębiorców skończyły się w sądzie, a w 15 zostali ukarani mandatami w wysokości od 500 zł.

- Ostatnio obserwujemy też pogorszenie się jakości serów. Mamy więcej przypadków wyrobów seropodobnych z tłuszczami roślinnymi w składzie. Stale jest fałszowane masło, które jest mieszane z margaryną - dodaje Wielkopolski Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej, Waldemar Wilczyński.

To jednak nie wszystkie nieprawidłowości. Hitem ostatnich kontroli są wyroby tekstylne pochodzące głównie z Chin. Ze sklepów po sprawdzeniu wycofano chociażby partię skarpet, które powinny składać się w 70 proc. z bawełny. W rzeczywistości bawełny było w nich zaledwie 17,5 proc., resztę składu skarpetek stanowiły włókna sztuczne. Podobnie było ze 100 proc. bawełnianym szalikiem damskim, w którym bawełny nie było w ogóle.

- Poprawiła się za to jakość paliwa na stacjach benzynowych. Widać, że regularne kontrole przynoszą efekt. Dlatego nie rezygnujemy z nich - zapewnia Waldemar Wilczyński.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski