Pijany ksiądz jeździł samochodem po Łodzi. Miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Kuria wysyła go na zamknięte leczenie
Przeprowadzono kolejne badania z których wynikało, że zawartość alkoholu w jego organizmie maleje. Teraz biegli przeprowadzą tzw. badanie retrospekcyjne, by dokładnie ustalić, jaką zawartość alkoholu miał w organizmie ksiądz, gdy prowadził na Włókniarzy citroena.
Za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości grozi księdzu Stefanowi do dwóch lat więzienia. Z pewnością sąd nie będzie tym razem pobłażliwy, bo to nie pierwsza taka sytuacja duchownego.
„Kuria otrzymała informację od Policji o zaistniałej sytuacji. Ksiądz Stefan Bujak został kierowany na leczenie zamknięte. Kuria Archidiecezji Łódzkiej wyraża ubolewanie z powodu zachowania kapłana, ale nie może brać odpowiedzialności za jego niezgodne z prawem postępowanie” – czytamy w komunikacie Biura Prasowego Archidiecezji Łódzkiej.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE