Pikieta przed salą sesyjną Rady Miasta: Koalicja ZaZieleń Poznań domaga się realnej ochrony terenów zielonych przed zabudową [ZDJĘCIA]

– Takich miejsc jest więcej – twierdzi Agnieszka Malinowska ze Stowarzyszenia Kolektyw Kąpielisko. – Ich wspólnym mianownikiem są decyzje podejmowane przez władze Poznania. Skutkują one zabudową terenów zieleni. Wśród siedmiu przykładów ujętych w raporcie znajduje się między innymi Park Rataje, który jest betonową pustynią.

Społecznicy podkreślają, że mieszkańcy i radni zgłaszali wiele uwag, dotyczących zasadzenia na terenie parku inwazyjnych gatunków obcych, nieodpowiedniego doboru roślin, których pielęgnacja w przyszłości będzie kosztowna.

– Niestety, konsultacje są fasadowe – uważa Magdalena Garczarczyk z Kolektywu Kąpielisko. – Chcemy, by poznaniacy brali realny udział w konsultacjach, w podejmowaniu decyzji. Uważamy, że tereny zielone są wspólnym dobrem wszystkich mieszkańców.

Dlatego koalicja chce chronić park Kasprowicza, w którym miasto zamierza wybudować Centrum Sportów Wrotkarskich „Arena” oraz krytą pływalnię co będzie skutkować wycinką setek drzew i likwidacją ogrodu społecznego. Zagrożony jest też tor łuczniczy u zbiegu Reymonta i Wyspiańskiego, teren ten dzierżawi klub ŁKS Surma Poznań.

– MTP planują tutaj budowę sporego parkingu, który ma obsługiwać zmodernizowaną Arenę – mówi Aleksander Michalski z zarządu klubu. – Grozi nam wysiedlenie z zajmowanych torów łuczniczych. O stycznia prowadzimy rozmowy z władzami miasta. Niestety, do tej pory nie padła żadna realna propozycja, gdzie moglibyśmy się przenieść.

Rada Osiedla Sołacz i Kolektyw Rozbrat zarzucają prezydentowi forsowanie intensyfikacji zabudowy Sołacza, umożliwienie zabudowy zachodniego klina zieleni od strony wschodniej.

Z kolei mieszkańcy Naramowic wskazują, że ta część miasta w dużym tempie się rozbudowuje, ale nie ma dostępu do zieleni.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Zielona Starołęka podkreślają, że tylko dzięki szybkiej reakcji mieszkańców udało się wymóc na prezydencie deklarację o zachowaniu większości drzew, które miały być wycięte w związku z realizacją kompleksu boisk sportowych z zapleczem sanitarnym, szatniami i parkingami, a siłownia zewnętrzna i plac zabaw zostaną wkomponowane w istniejący starodrzew.

– Nie mamy nic przeciwko torom wrotkarskim, pływalniom, orlikom czy innym terenom rekreacyjnym, ale – naszym zdaniem – nie powinny one być realizowane kosztem wycinki dużej liczby drzew, ograniczania terenów biologicznie czynnych – zaznacza M. Garczarczyk. – Nie walczymy o poszczególne tereny, ale mówimy o całości systemu przyrodniczego miasta.

Członkowie Koalicji ZaZieleń Poznań zorganizowali wczoraj pikietę w obronie terenów zieleni. – Mam nadzieję, że obecni radni i kandydaci na radnych ustosunkują się do naszych postulatów, odpowiedzą na nie w debatach przedwyborczych – mówi A. Malinowska.