Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piła: Nawet 43 miliony będzie kosztować budowa nowej biogazowni

Agnieszka Kledzik
Agnieszka Kledzik
W półtora roku pilska Gwda zakończy budowę biogazowni. Tańszy prąd i ciepło będą mogli kupić przedsiębiorcy przy Wawelskiej.

Segregacja odpadów w domach to początek łańcuszka oszczędzania. Bo im mniej śmieci trafi na wysypisko śmieci, tym mniej będziemy płacić za ich wywóz. Nie da się ograniczyć produkcji śmieci, bo tych co roku przybywa. W tej chwili średnio jedna osoba rocznie wyrzuca 130 kg odpadów.

- Ten sam mieszkaniec na Zachodzie wytwarza ponad 500 kg. Ta różnica wynika z tego, że oni więcej kupują i więcej wyrzucają, ale też w Polsce wciąż wiele śmieci jest wyrzucane do lasu, czy trafia do pieca. Szacuje się, ze 80 proc. wytwarzanych śmieci trafia legalnie na wysypiska - mówi Bogdan Giergielewicz, prezes spółki wodno-ściekowej Gwda w Pile.

Ale na naszą niekorzyść przemawia jeszcze jedna statystyka. W Szwecji na wysypisko trafia ok. 6 proc. tych wytwarzanych śmieci. Reszta podlega segregacji i trafia do odzysku. Jeśli Polska nie będzie dążyć do ekologicznych rozwiązań to będzie płacić kary. Nawet 300 tyś. euro dziennie.
By uniknąć tego scenariusza, już teraz pilskie firmy walczą o ekologię. Poszukuje się rozwiązań, by na wysypisko trafi tylko absolutny balast. Bo śmieci to pieniądze.

- Gdy w Ameryce była prohibicja, to Al Capone walczył o wódkę i prostytucję, to wszyscy wiedzą, ale się nie opisywało tego, że w tym samym czasie, były walki gangów śmieciowych. I o dziwo Polacy i Włosi byli w tym najlepsi, także jest pewna tradycja narodowa w zarabianiu na śmiechach - żartuje Bogdan Giergielewicz.

Dlatego Altvater buduje nowoczesną sortownię odpadów, z odpadów komunalnych będą oddzielać frakcje biologiczne. Pilska Gwda powiększa kompostownię. Już teraz można na niej składować 50 tyś. ton odpadów, a w przyszłości ma trafiać nawet 80 tyś. ton rocznie. Firma złożyła też wniosek o dotację do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o 170 mln. zł. dotacji na budowę spalarni odpadów w Kamionce pod Chodzieżą. Rozpatrywanie tego wniosku może potrwać miesiące. Bliższa realizacji jest biogazownia. Gwda podpisała juz umowę z prywatną firmą, na dzierżawę gruntu i już rozpoczęło się projektowanie obiektu. Będzie kosztować od 33 do 43 mln. zł.

- Z odpadów biologicznych będziemy odzyskiwać gaz, który się spala i dalej otrzymujemy prąd i ciepło, czyli ta energia skomasowana w odpadach jest ponownie odzyskiwana - mówi prezes Gwdy.

Biogazownia stanie na terenie skansenu militarnego w Leszkowie, tuż przy torach. Będzie gotowa za półtora roku.

- Nasza firma będzie miała darmowe ogrzewanie i prąd, już zgłosiły się do nas dwie pływalnie. Im za pośrednictwem sieci Enei będziemy przesyłać tańszy prąd, bo będzie tańszy niż ten z gniazdka. Szkoda, że są tak daleko, bo moglibyśmy im dostarczać także ogrzewanie - mówi Giergielewicz.

Tańszy prąd i ciepło, będą mieli przedsiębiorcy, jeśli na Wawelskiej powstania specjalna strefa ekonomiczna. Gwda wówczas będzie mogła wybudować własną sieć.

Będzie można kupić tańszy prąd
Śmieci podczas rozkładu produkują metan, ten gaz będzie spalany i powstanie ciepło i prąd. Każdy mieszkaniec Piły będzie mógł podpisać umowę na odbiór tańszej energii. Tanim prądem już są zainteresowane dwie pływalnie. Wodnik i Aquapark nie będą miały taniego ogrzewania. Zbyt duża odległość dzieli je od Leszkowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski