Tamtego lata dziewczynka spędzała wakacje u dziadków w Pile. Szybko zaprzyjaźniła się z dziećmi sąsiadów, których wujkiem był właśnie 27-latek. Ten wykorzystał zażyłość między dziećmi, żeby pod nieobecność domowników ściągnąć 12-latkę do pustego mieszkania. Zaproponował jej na pozór niewinną sesję fotograficzną. Już na wejściu przekupił kartą telefoniczną; wręczył jej też 100-złotowy banknot, z którego miała mu wydać 20 złotych reszty. Za udział w sesji obiecał jej bowiem 80 złotych.
Sesja przy użyciu aparatu fotograficznego i kamery tylko na początku wyglądała niewinnie. Mężczyzna kazał bowiem przybierać dziewczynce coraz bardziej wyzywające pozy. W końcu kazał się jej rozebrać. Aby ją ośmielić, sam też zdjął ubranie. Zrobił też odpowiedni "klimat": ustawił głośno muzykę i zaciągnął żaluzje. Potem zaczął się dobierać do dziecka. Nie zawahał się użyć przemocy, kiedy protestowała. Na końcu kazał się ubrać i wyjść. Zagroził, że jeżeli komukolwiek o tym opowie, opublikuje jej rozebrane zdjęcia w internecie i że jej coś "zrobi".
Na szczęście 12-latka wygadała się koleżankom, a te rodzicom. W czasie przeszukania znaleziono także inne zdjęcia pornograficzne z udziałem dzieci, które ściągnął z internetu. - Postawiliśmy mu zarzut molestowania małoletniej, kierowania gróźb pod jej adresem oraz posiadania materiałów z treściami pornograficznymi - mówi Maria Wierzejewska-Raczyńska, prokurator rejonowy w Pile. - Przyznał się do winy. Tłumaczył się, że do molestowania doszło... przypadkowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?