Dlatego miasto postanowiło walczyć z tymi, którzy śmiecą. Wkrótce zostaną w mieście zainstalowane dodatkowe cztery kamery bezprzewodowe. Będą ustawiane w różnych miejscach. Jeśli zarejestrują osoby, które wyrzucają śmieci na zielonych skwerach albo w innych miejscach, zostaną one dotkliwie ukarane. W ubiegłym roku znowelizowano ustawę, która pozwala nakładać wyższe mandaty.
Czytaj także: Piła: Znaleziono 40 niewybuchów na osiedlu
Czytaj także: Poznań: Mandat za bałagan i ostrzeżenie na przyszłość
- Wcześniej mogliśmy karać mandatem w wysokości 50 zł, teraz mandat może wynieść nawet 500. Poza tym strażnik ma prawo skierować wniosek do sądu, a wtedy grozi nawet 5 tysięcy złotych grzywny - ostrzega Wojciech Rękosiewicz, ze Straży Miejskiej w Pile.
Mandaty za wysypywanie śmieci w lasach, parkach i na skwerach wystawia nie tylko straż miejska i policja. Znacznie dotkliwsze może być zetknięcie się z Inspekcją Ochrony Środowiska.
- Oni mogą wystawić mandat w wysokości nawet 10 tysięcy złotych. Ludzie muszą zdać sobie wreszcie sprawę, że taka bezmyślność może kosztować - dodaje Rękosiewicz.
Nie tylko z dzikimi wysypiskami starają się walczyć municypalni. Od ulicy Śródmiejskiej rozpoczęło się wielkie czyszczenie słupów i latarni.
- Całe miasto będzie sprzątane z tych plakatów i ogłoszeń. Mamy w Pile 14 miejsc, gdzie takie ogłoszenia można wieszać - informuje Wojciech Nosek.
Wieszanie plakatów w niewyznaczonych miejscach również jest nielegalne, mandat za "samowolkę" może wynieść także 500 zł. A osoby, które je wieszają, łatwo ustalić.
Na przystankach można wieszać jedynie plakaty wyborcze, nie wolno ogłoszeń
- Na ogłoszeniach czy plakatach jest zawsze podany kontakt telefoniczny albo adres. Poza tym w mieście mamy kamery, które bez trudu rejestrują osoby rozwieszające ogłoszenia, zwłaszcza w centrum - ostrzega komendant.
Strażnicy obiecują, że na razie nie będą karać właścicieli starych ogłoszeń.
- Ale jeśli na tych miejscach już wyczyszczonych pojawią się nowe, to bez mandatów się nie obejdzie - dodaje Nosek.
Straż miejska ostatnio prowadziła postępowanie wobec osoby, która wywiesiła 400 ogłoszeń dotyczących handlu okazjonalnego. - Zobowiązaliśmy ją do usunięcia ogłoszeń, większość zniknęła, ale setka pozostała, wówczas skierowaliśmy wniosek do sądu, gdzie ukarano tę osobę mandatem w wysokości 800 zł i dodatkowo musiała pokryć koszty postępowania sądowego - mówi Rękosiewicz.
Mieszkańcy muszą się teraz nauczyć, że słupy, latarnie, skrzynki telekomunikacyjne i płoty czy przystanki autobusowe to nie są miejsca przeznaczone do rozwieszania ogłoszeń. Nawet za zgodą administratora czy właściciela posesji.
Wyjątkiem są plakaty wyborcze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?