Najbardziej jednak zabolało ich to, że ulotka napisana jest w dwóch językach, po polsku i po niemiecku. Mało, autor ulotki powołuje się jeszcze na wyrok sądu... w Stuttgarcie!
- To skandal, co nas obchodzą wyroki sądów w Niemczech! Nie damy się zastraszyć - mówili podczas protestu, który zorganizowali przed parkingiem.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeżyce: Rada osiedla krytykuje strefę parkowania
Poznań: Jest zakaz zatrzymywania się przed sądem
Poznań: Na Śródce parking zamiast placu zabaw
Do mieszkańców przyszedł radny Jacek Bogusławski, który złożył interpelację w tej sprawie.
- Z tego co mi wiadomo, to część tego parkingu jest w rękach gminy. Wyjaśnię to dokładnie - zapewnia.
Do protestujących nie wyszli jednak szefowie sklepów, którzy dzierżawią tu pomieszczenia. Krzysztof Kurzac ma największe, właśnie market Intermarche.
- Przyznam szczerze, że nie wiedziałem, iż zrobi się z tego powodu takie zamieszanie. Z ulotkami nie mam nic wspólnego, a z tym niemieckim to rzeczywiście kucha była - przyznaje.
Krzysztof Kurzac i inni dzierżawcy już od dawna skarżyli się właścicielowi budynku ( jest nim duży niemiecki deweloper Saler) na mieszkańców bloków, którzy zostawiają auta na parkingu przed sklepem, blokując miejsca dla klientów.
- Jakiś rok temu wysłałem pismo, wnosząc o interwencję. Wydzierżawiłem pomieszczenie z dostępem do parkingu. Deweloper je wyremontował. Nie przeszkadzało nam, jak mieszkańcy parkowali auta na jedynym pasie blisko bloku, nie mam nic przeciwko jak parkują auta w nocy, ale nie przez cały dzień i to przed sklepem. Zwłaszcza zimą, kiedy parking jest odśnieżany. Spółdzielnia powinna zbudować dla nich parking na swoim terenie - mówi Krzystof Kurzac.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?