- Szczątki te pozostaną bezimienne, bo nie znaleźliśmy przy nich nieśmiertelnika, czyli identyfikatora, pozwalającego na określenie tożsamości żołnierza. Jesienią zostaną pochowane na cmentarzu Poznań-Miłostowo - wyjaśnia Adam Białas ze Stowarzyszenia Pomost.
Członkowie Pomostu dowiedzieli się o pogrzebanym w lesie Niemcu od pilskiej grupy poszukiwawczej Witeź, która zajmuje się ekshumacją żołnierzy polskich i radzieckich. Oba ugrupowania ze sobą współpracują i nawzajem przekazują sobie informacje.
Na kości natrafiono w ubiegłym roku podczas prac ekshumacyjnych żołnierzy radzieckich. Wówczas z lasu pod Piłą wydobyto zwłoki siedmiu żołnierzy oraz fragmenty ósmego ciała, rozerwanego przez granat. Polegli walczyli w I Froncie Białoruskim. Później spoczęli nacmentarzu wojennym w Pile-Leszkowie. - Robimy to, bo ta pamięć należy się żołnierzom. To oni zdobywali Piłę, dzięki nim możemy tu żyć - wyjaśnia Paweł Klityński, grupa poszukiwawcza Witeź.
Tymczasem Pomost, swoimi działaniami chce budować pojednanie polsko-niemieckie.
- Nie chodzi nam o ekshumacje, bo te szczątki może mogłyby spoczywać w miejscach ich pogrzebania nadal, ale zależy nam na identyfikacji ciał, na ustaleniu tożsamości ofiar i powiadomieniu rodzin - tłumaczy Adam Białas.
Jak sami przyznają, Niemcy czasem się dziwią, dlaczego oni - Polacy jeżdżą po kraju i szukają poległych najeźdźców. Polacy już się nie dziwią.
- Mocnym przeżyciem jest obserwowanie starszych ludzi, którzy sporo wycierpieli od Niemców, ale ze łzami w oczach, opowiadają, że stracili ojca czy brata na wojnie i pokazują nam mogiłę niemiecką, mówiąc, że oni przecież też ucierpieli na wojnie - dodaje Adam Białas.
Co piąty odnaleziony przez Pomost żołnierz ma przy sobie nieśmiertelnik. Wówczas udaje się dotrzeć do rodziny. Rocznie odnajdują bliskich kilkudziesięciu niemieckich żołnierzy.
Pilska grupa poszukiwawcza w ramach organizacji Patriota jeździ także po całej Polsce.
- Czasem jeszcze ktoś czeka na tych żołnierzy, albo nie wie, gdzie jest grób bliskiego, gdzie może zapalić świeczkę. Nam nie chodzi o ocenianie wydarzeń, tylko o zwykłą pamięć - tłumaczy Julian Wierzbowski z grupy Witeź.
Stowarzyszenie Pomost
Zajmuje się poszukiwaniem szczątków żołnierzy niemieckich. Rocznie ekshumują szczątki należące do kilkuset osób. Udaje się też odszukać kilkadziesiąt rodzin poległych żołnierzy niemieckich. Członkowie stowarzyszenia pracują w pięciu województwach. Koszty transportu i pochówku pokrywa strona niemiecka, czyli niemiecki odpowiednik polskiej Rady Ochrony Miejsc Pamięci, Walk i Męczeństwa, która utrzymuje 10 cmentarzy w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?