Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Dochodzi do siebie po castingach

Radosław Patroniak
Rafał Leśniewski miał być wschodzącą gwiazdą ekstraklasy, a został niechcianym królem...
Rafał Leśniewski miał być wschodzącą gwiazdą ekstraklasy, a został niechcianym królem... Arkadiusz Dembiński
Piłkarska karuzela w I i II lidze już dawno fukncjonuje na maksymalnych obrotach. W trakcie sezonu nie jest łatwo zmienić kierunek jazdy, ale wszyscy próbują coś ulepszać. Nasze drużyny wciąż nie biją się o najwyższe cele, ale też wciąż mają nadzieję, że to się zmieni.

Warciarze tym razem wyruszyli po punktową zdobycz do największego rozczarowania sezonu, czyli Pogoni Szczecin. Portowcy mierzyli w awans, a na razie muszą myśleć, żeby nie znaleźć się w strefie spadkowej. Mecz z Zielonymi mogą traktować jako przełomowy, ale chłopcy Marka Czerniawskiego nic sobie z tego nie robią.

- Stać nas na wywiezienie punktów ze Szczecina. Nieraz pokazaliśmy, że umiemy grać z dobrymi drużynami na wyjazdach. W tej lidze najważniejsza jest walka, tylko dzięki niej można zdobywać punkty. Wierzę w to, że w Szczecinie możemy sprawić miłą niespodziankę - podkreślił pomocnik poznańskiej drużyny, Marcin Wojciechowski.

W II lidze najlepsze nastroje ostatnio panują w Jarocie Jarocin. Podopieczni Czesława Owczarka po atomowym początku (5:o z Polonią Redos Nowy Tomyśl) potem dostali zadyszki, ale ostatnie spotkania pokazują, że kryzys mają już za sobą. - Po porażce z Ruchem Zdzieszowice długo nie mogliśmy do siebie dojść. Ostatnio jednak forma już zwyżkuje. W Turku mieliśmy trochę szczęście, bo w drugiej połowie rywale mieli dużo stałych fragmentów gry, ale jak wiadomo szczęście sprzyja lepszym - zauważył obrońca Piotr Garbarek.

Jego zdaniem Jarota może jeszcze po cichu dołączyć do grona drużyn walczących o awans. - Przyszły trzy porażki z rzędu i niektórzy nas już skreślili, a liga jest długa i jeszcze dużo się może wydarzyć. Przyznam szczerze, że osobiście wolę nie występować w roli faworyta. To paraliżuje - dodał Garbarek.
Sprzymierzeńcem jarocinian nie są kibice, którzy półroczną przeprowadzkę do Poznania przyjęli z niechęcią. - Na mecze przychodzi tyle osób, co na B-klasę. Mówiąc, że gramy w jarocińskim "ogródku", robimy dobrą minę do złej gry. Tak naprawdę frekwencja jest dramatyczna, ale nam nie pozostaje nic innego jak zacisnąć zęby i czekać na powrót do Jarocina. Do kibiców nie można mieć żalu, jak już, to do tych, którzy nie zweryfikowali naszego boiska - zakończył Garbarek.

U siebie, ale nie tylko na papierze, ale również dosłownie zagrają natomiast piłkarze Nielby Wągrowiec. - Mamy odmłodzony zespół, ale przyznam szczerze, że liczyliśmy na więcej. Za dużo punktów straciliśmy u siebie i teraz czuję w poczynaniach zawodników niepotrzebną nerwowość. Mam nadzieję, że nie przeszkodzi ona nam w pokonaniu GKS Tychy. Tak samo zresztą jak kontuzja Patryka Halaburdy, który ma problemy ze stawem skokowym i być może będzie pauzował też w następnej kolejce - podkreślił trener ekipy z Wągrowca, Krzysztof Knychała.

Według niego król strzelców z poprzedniego sezonu, Rafał Leśniewski, po wyjazdach na castingi do zespołów ekstraklasy powoli dochodzi do siebie.

- Strzelił już cztery bramki, więc tragedii nie ma. Inna sprawa, że jest mu trudniej niż w poprzednich rozgrywkach, bo otrzymuje mniej podań i jest bardziej rozpoznawalny wśród rywali - dodał Knychała.
Zdaniem trenera "Leśny" nie ma żalu do klubu, że przyczynił się do fiaska transferowych negocjacji z możnymi naszej piłki. - Byliśmy skłonni do negocjacji. Poza tym kwota odstępnego nie była jakaś astronomiczna. Rafał miał zmienić otoczenie, by się rozwijać. Nie zrobił tego tylko dlatego, że ewentualni kontrahenci byli mało konkretni, łącznie z tym ostatnim, czyli Zagłębiem Lubin - zakończył szkoleniowiec Nielby.

Program 7. kolejki I ligi piłkarskiej

Górnik Polkowice - Sandecja Nowy Sącz, LKS Nieciecza - Kolejarz Stróże, Odra Wodzisław Śląski - Ruch Radzionków, GKS Katowice - GKP Gorzów Wielkopolski, ŁKS Łódź - MKS Kluczbork, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Podbeskidzie Bielsko-Biała, Flota Świnoujście - Górnik Łęczna, Pogoń Szczecin - Warta Poznań (niedziela, godz. 17), Dolcan Ząbki - Piast Gliwice.

Program 8. kolejki II ligi piłkarskiej

Zawisza Bydgoszcz - Raków Częstochowa, Nielba Wągrowiec - GKS Tychy (niedziela, godz. 15), Polonia Słubice - Miedź Legnica, Jarota Jarocin - Czarni Żagań (niedziela, godz. 16 na stadionie Warty w Poznaniu), Zagłębie Sosnowiec - Tur Turek (sobota, godz. 19), Ruch Zdzieszowice - Lechia Zielona Góra, Chojniczanka - Olimpia Grudziądz, Górnik Wałbrzych - Bałtyk Gdynia, Elana Toruń - Polonia Nowy Tomyśl (przełożony na środę, na godz. 16).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski