Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: GKS Tychy pokonał Jarotę Hotel Jarocin

Kamil Bachorz
Na inaugurację rundy wiosennej w drugiej lidze piłkarze Jaroty Hotel Jarocin na stadionie w Jaworznie ulegli GKS Tychy 0:2.

W jarocińskim zespole prowadzonym przez Tomasza Mazurkiewicza od pierwszych minut zagrali pozyskani w ostatnim czasie Bartłomiej Pawłowski i Łukasz Białożyt. Zabrakło jednak zmagającego się z urazem Grzegorza Manii, kontuzjowanego Krzysztofa Czabańskiego i pauzującego za nadmiar żółtych kartek Piotra Garbarka.

Pierwszą groźną akcję piłkarze Jaroty stworzyli w 21. minucie. Wtedy z rzutu wolnego na bramkę rywali uderzał Bartłomiej Pawłowski. Jednak jego strzał na rzut rożny wybił bramkarz GKS Tychy. Z kolei gospodarze pierwszą groźną akcję stworzyli w 24. minucie. Po groźnej główce Mateusza Kupczaka piłka nie znalazła drogi do siatki. W 34. minucie piłka po raz pierwszy wpadła do bramki gości, jednak sędzia uznał, że Damian Szczęsny był na pozycji spalonej.

Po zmianie stron lepiej prezentowali się gospodarze, którzy atakowali bramkę Dariusza Brzostowskiego. W 55. minucie Krzysztof Bizacki ujrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał opuścić plac gry. Grający w przewadze jarocinianie zamiast przystapić do zdecydowanego ataku, stracili gole. W 57. minucie Bartłomiej Babiarz dośrodkował piłkę w pole karne. Futbolówka spadła na głowę Huberta Oczkowskiego, który skierował ją do własnej siatki. Niespełna sześćdziesiąt sekund później gospodarze zdobyli kolejną bramkę. Damian Szczęsny obiegł obrońcę jarocińskiego zespołu i strzałem po ziemi skierował piłkę do siatki. W 71. minucie mocnym strzałem na bramkę rywali popisał się Hubert Oczkowski. Bramkarz z Tychów miał problem ze złapaniem futbolówki. Jednak ostatecznie nie pozwolił, żeby piłka wpadła do siatki.

- Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. GKS nie mógł znaleźć sposobu na naszą grę. Przeprowadziliśmy kilka dobrych akcji. Po przerwie nie zagraliśmy tak dobrze. Po starcie pierwszego gola zespół nie mógł już złapać rytmu gry - podkreśla Tomasz Mazurkiewicz, trener Jaroty Hotel Jarocin.

GKS Tychy - Jarota Hotel Jarocin 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Hubert Oczkowski (57. samobójcza), 2:0 Damian Szczęsny (58).
Jarota Hotel Jarocin: Brzostowski - Oczkowski żk, Kieliba, Skowron (90. Grzelak) - Śliwa, Grobelny żl, Białożyt (79. Nawrocki), Pawlak, Pawłowski (64. Danielak) - Kamiński (66. Cierniewski), Owczarek.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski