Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Kolejorz bez Murasia

Jacek Pałuba
Rafał Murawski (z prawej) i dyrektor klubu Marek Pogorzelczyk obserwują pierwsze zajęcia piłkarzy Lecha podczas zgrupowania we Wronkach
Rafał Murawski (z prawej) i dyrektor klubu Marek Pogorzelczyk obserwują pierwsze zajęcia piłkarzy Lecha podczas zgrupowania we Wronkach Maciej Opala
Bez Rafała Murawskiego rozpoczęli wczoraj zgrupowanie we Wronkach piłkarze poznańskiego Lecha. Co prawda Murawski przyjechał do Wronek, ale tylko po to, by pożegnać się z kolegami i poobserwować z boku trening zespołu trenera Jacka Zielińskiego na stadionie przy ul. Leśnej.

Murawski za kilka dni pojedzie już do swojego nowego klubu Rubina Kazań. Z tym rosyjskim klubem pomocnik reprezentacji Polski podpisał trzyletni kontrakt. Konto Kolejorza powiększy się o 3 miliony euro, a sam Murawski będzie zarabiał około 500 tysięcy euro rocznie (netto), bez premii.

- Na pewno żal opuszczać Poznań i Lecha, bo przecież spędziłem tutaj piękne chwile. Takie jest jednak życie. Wspólnie z działaczami Lecha uznaliśmy, że propozycja Rubina jest bardzo atrakcyjna dla klubu, jak i dla mnie. Dlatego podjęliśmy decyzję o podpisaniu kontraktu. To jest sporo pieniędzy, więc Lech będzie mógł poczynić jakieś nowe zakupy. Rubin to nie jest przypadkowa drużyna. To mistrz Rosji. Mam nadzieję, że już jesienią będę mógł zagrać w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. Myślę, że jeszcze będę mógł się sporo nauczyć nie tylko w lidze rosyjskiej, ale przede wszystkim w rozgrywkach europejskich - mówił wczoraj Rafał Murawski.

Po odejściu podstawowego gracza środka pola, nie był szczęśliwy szkoleniowiec Kolejorza Jacek Zieliński.

- Jest mi oczywiście żal, że Rafała nie będzie już w drużynie, bo przecież był jej motorem napędowym i przede wszystkim dobrym duchem. Na pewno w Rosji czeka go ciekawe wyzwanie. Życie nie znosi próżni i dlatego w najbliższym czasie będziemy w klubie robili wszystko, aby brak Rafała był jak najmniej odczuwalny. Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi kandydatami i mam nadzieję, że już na zagraniczne zgrupowanie pojedziemy w pełnym składzie. Nie chcę mówić na razie o żadnych nazwiskach, bo to za chwilę spowoduje windowanie cen za potencjalnych graczy - powiedział trener Jacek Zieliński.

Wbrew pozorom opiekun Kolejorza twierdził też, że ma w zespole zawodników, którzy mogliby w najbliższym czasie zastąpić "Murasia". - Oczywiście mamy potencjał w środku pola: Bandrowski, Injac, Golik czy Stilić, to są zawodnicy, którzy wiele potrafią. Ale myślę, że ta grupa uzupełniona o dwa lub trzy nowe nazwiska, spokojnie poradzi sobie w pomocy naszego zespołu - podsumował szkoleniowiec Kolejorza.

Nie ulega wątpliwości, że brak Murawskiego w jedenastce Kolejorza to spore osłabienie. Na razie działacze z ul. Bułgarskiej nie chcą mówić o potencjalnych następcach. Wydaje się, że najlepszym kandydatem na tę pozycję w jedenastce trenera Zielińskiego byłby Sebastian Mila, który z dużym powodzeniem grał w poprzednim sezonie w barwach wrocławskiego Śląska. Dzisiaj trudno określić, czy klub z Dolnego Śląska zgodziłby się na odejście Mili. Temat dla poznańskich działaczy z pewnością istnieje.

Tymczasem podczas wczorajszych zajęć we Wronkach ćwiczyli już prawie wszyscy zawodnicy kadry Kolejorza. Brakowało tylko Roberta Lewandowskiego, który w Barcelonie uczestniczył w sesji zdjęciowej, reklamującej nową grę komputerową FIFA 2010. Lewandowski dzisiaj dołączy do kolegów. W przygotowaniach uczestniczyli nowi gracze: bramkarz Grzegorz Kasprzik (do tej pory Piast Gliwice) oraz napastnik Tomasz Mikołajczak z Nielby Wągrowiec. Na urazy narzekali natomiast Peruwiańczyk Anderson Cueto oraz Panamczyk Luiz Hernandez (stłuczony mięsień czwórgłowy), który dzisiaj przejdzie szczegółowe badania w Poznaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski