Lech rywalizował z Koroną dziesięć razy. Poniósł tylko dwie porażki - jedną w Pucharze Polski, jedną w ekstraklasie. Pieć razy górą był Kolejorz, który zapisał się w klubowych kronikach Korony jako rywal, który rozgromił ją w najwyższym stosunku - 5:0 w poprzednim sezonie, i to jeszcze na obiekcie w Kielcach! Ten mecz długo jeszcze pamiętać będą kibice Korony. Lech niczym wytrawny bokser wypunktował wtedy gospodarzy znakomitymi kontrami. - Zawodnicy muszą przypomnieć sobie, jak to zrobili - powiedział Bask i ze śmiechem dodał - i powtórzyć ten wynik!
Bakero był w świetnym nastroju, bo jak przyznał, jest podbudowany postawą zespołu na treningach. - W każdym spotkaniu o wyniku decydują inne szczegóły. Inaczej gra się u siebie, a inaczej na wyjeździe. Próbuję wdrożyć w głowy zawodników to, czego wymagam taktycznie, a każdy z nich ma mi pokazać, że zasługuje na to, by grać w podstawowej jedenastce Lecha. I każdy dzień spędzony w Poznaniu powoduje, że staję się coraz większym optymistą. Cieszę się, że znalazłem się w tym klubie - podkreślał szkoleniowiec.
- Wygraliśmy dwa ostatnie mecze z dobrym, jak i z przeciętnym przeciwnikiem, więc to pozwoliło mi tak szczerze porozmawiać z drużyną oraz przeanalizować to, co powinniśmy polepszyć. Nadal potrzebujemy zwycięstw. Musimy być silni w lidze i tą siłę powoli odzyskujemy. Liga Europejska? To dla nas tylko taki prezent, w tym momencie najważniejsza jest liga. Do meczu z Juve jest daleko, do tego czasu może zdarzyć się tysiąc rzeczy - stwierdził Bakero.
- To drużyna, która od początku jest w górze tabeli. Mają trenera, który jest już z nimi od roku. Myślę, że będzie to dla nas dobry przeciwnik, a ja bardzo cieszę się na ten mecz. Gracze Korony grają do przodu i nie murują bramki. Jeśli chcemy wygrać, to musimy zagrać dobrze w ofensywie, jak i w defensywie - powiedział trener mistrzów Polski. Zdecydowanie bardziej pewny wygranej był wczoraj trener Korony.
- Mamy sposób na pokonanie lechitów. Jeśli tylko piłkarze wywiążą się z zadań i nasi napastnicy będą otrzymywać dokładne podania, to nie powinno być kłopotów. Oczywiście potrzeba trochę szczęścia i szalonej koncentracji, by nie stracić bramki na początku spotkania. Bo później nasi piłkarze już sobie poradzą - powiedział Marcin Sasal, który najbardziej liczy na powrót do formy Andrzeja Niedzielana.
Ekstraklasa 15. kolejka
piątek: Cracovia - GKS Bełchatów (17.45), Polonia Bytom - Legia Warszawa (20), sobota: Arka Gdynia - Śląsk Wrocław (14.45), Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk (17), Korona Kielce - Lech Poznań (18.15), Widzew Łódź - Górnik Zabrze (19.15), niedziela: Polonia Warszawa - Wisła Kraków (14.45), Ruch Chorzów - Jagiellonia (17).
1. Jagiellonia 14 29 22-13
2. Wisła 14 24 20-15
3. Legia 14 24 18-19
4. Korona 14 24 20-17
5. GKS Bełchatów 14 23 17-15
6. Lechia 14 23 21-15
7. Górnik 14 22 15-21
8. Polonia W. 14 20 23-17
9. Śląsk 14 19 19-18
10. Lech 14 18 18-14
11. Polonia B. 14 17 13-15
12. Zagłębie 14 16 10-15
13. Ruch 14 16 12-14
14. Arka 14 16 7-12
15. Widzew 14 15 19-18
16. Cracovia 14 5 13-29
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
