Piłka nożna: Oceniamy piłkarzy Lecha w meczu z Legią (0:2, mecz przerwany w 77 min)

MATUS PUTNOCKY5
Przy bramce Domagoja Antolica nie miał raczej szans na skuteczną interwencję. Potem nie miał zbyt wiele pracy, ale i tak nie zawsze precyzyjnie wznawiał grę. W takim meczu trudno ocenić bramkarza drużyny, która od 9 min przeniosła grę na połowę rywala.

ROBERT GUMNY4
Wyszedł na boisko mocno przeziębiony. Młody obrońca nie dał jednak po sobie poznać, że jest lekko niedysponowany. Biegał od linii do linii i robił wszystko, by po jego stronie nie wydarzyło się nic złego. Często też posyłał centry na pole karne Legii.

NIKOLA VUJADINOVIĆ2
Zastąpił w trybie awaryjnym Emira Dilavera i szybko pokazał, że najlepiej czuje się w roli rezerwowego. Po jego błędzie-wielbłądzie lechici stracili gola. Nie dość, że fatalnie podał, to chwilę później jeszcze nie utrzymał linii spalonego.

RAFAŁ JANICKI3
Zagrał poprawnie, ale też bez błysku. Przy golu nie naprawił błędu kolegi i nie powstrzymał Miroslava Radovica, który obsłużył strzelca bramki. Potem dobrze radził sobie z wybijaniem piłki, a znacznie gorzej z jej wyprowadzaniem.

PIOTR TOMASIK 3
Nie był bezpośrednio zaangażowany w utratę bramki, ale cała akcja zawiązana została po jego stronie boiska. W kolejnych minutach starał się być aktywny, ale nie zawsze rozumiał się z partnerami. Czasami też dawał się za łatwo ogrywać.

MACIEJ GAJOS 4
Zagrał na swoim przeciętnym poziomie, czyli był mało widoczny, ale czarną robotę wykonał tak jak trzeba. Szkoda, że nie był przydatny w kreowaniu akcji i nie był wykorzystywany przez kolegów przy stałych fragmentach gry.

ŁUKASZ TRAŁKA4
Chciał rozdzielać piłki i robić za lidera środkowej linii, ale szybo stracona bramka zakłóciła przedmeczowy plan taktyczny Kolejorza. W ataku pozycyjnym nie czuł się już tak dobrze, a w drugiej połowie dodatkowo zanotowało kilka strat.

DARKO JEVTIC4
W pierwszej połowie miał kilka przebłysków i momentów ciekawej gry. Groźnie było pod bramką Legii po jego uderzeniu z dystansu. W miarę upływu czasu nie był już tak widoczny i chętny do napędzania akcji Kolejorza.

RADOSŁAW MAJEWSKI3
Poza strzałem z rogu niczym specjalnym się nie wyróżnił. Więcej czasu poświęcał na podciąganie getrów niż na rozgrywanie piłki. Mecz z Legią był dla niego właściwym podsumowanie sezonu, w którym więcej było cieni niż blasków.

KAMIL JÓŹWIAK 4
W pierwszej fazie spotkania był we wszystkich sektorach boiskach. Widać było, że ma dużą ochotę do gry. Nie tylko jemu skrzydła podcięła jednak stracona bramka. W kolejnych minutach nie był już tak kreatywny i przekonujący. Mimo wszystko wydawało się, że trenerzy pozwolą mu na dłuższe przebywanie na murawie.

CHRISTIAN GYTKJAER2
Warto przypomnieć, że jeszcze kilka tygodni temu uchodził za poważnego kandydata do tytułu króla strzelców. W ostatnich kolejkach prezentował się jednak fatalnie. Z takim snajperem Lech na pewno nie odzyska mistrzowskiej korony. Nie dochodził do podań i nie stwarzał groźnych sytuacji.

GRALI TAKŻE
MACIEJ MAKUSZEWSKI – próbował szarpać na boku boiska, ale w takim meczu nie mógł zostać jego bohaterem...
TYMOTEUSZ KLUPŚ – grał za krótko, by go ocenić.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]