Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Stella chce mieć wyższą klasę

Radosław Patroniak
Wicelider poznańskiej A-klasy Stella Luboń przygotowywała się do rundy wiosennej na obozie w Stęszewie
Wicelider poznańskiej A-klasy Stella Luboń przygotowywała się do rundy wiosennej na obozie w Stęszewie fot. STELLA LUBOŃ
Dziś o godz. 15 piłkarze Warty Poznań rozegrają ostatni sparing przed startem rundy wiosennej. Ich rywalem będzie wicelider poznańskiej A-klasy Stella Luboń. Mecz odbędzie się na stadionie w Luboniu.

Ekipa Marka Wiórka teoretycznie nie powinna być wymagającym rywalem dla Zielonych, ale to tylko pozory. W składzie Stelli nie brakuje bowiem znanych piłkarzy. Liderem drużyny jest były pomocnik Lecha i Warty Krzysztof Piskuła. U boku popularnego "Zenka" występuje także inny były gracz klubu z Drogi Dębińskiej, a mianowicie Rafał Napierała. Latem miał do nich dołączyć Sergio Batata, ale ostatecznie do transferu nie doszło.

- Nie ukrywamy, że naszym celem jest awans o klasę wyżej. Wzmocniliśmy się Szymonem Szymańskim z GKS Gułtowy i Wojciechem Głowińskim z Lubońskiego FC. Aspiracje sportowe idą w parze z rozwojem bazy. Mamy dobrą płytę, nowe szatnie i operatywny zarząd na czele z prezesem Teresą Goździewską. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy deptać po piętach Lubońskiemu - przyznał kierownik Stelli Tomasz Rybak.

W lubońskim klubie stawiają także na szkolenie młodzieży i fachowców do pracy z pierwszą drużyną. Niebawem opiekę nad bramkarzami zacznie sprawować Wiesław Zakrzewski. - Zespół chcemy opierać na graczach mieszkających w Luboniu albo z nim związanych. Trenujemy wprawdzie tylko trzy razy w tygodniu, ale piłkarze mają zapewnioną odnowę biologiczną i zajęcia na siłowni - dodał Rybak.

Stella może się też pochwalić, nietypowym, jak na tę klasę rozgrywek, sposobem przygotowania do rozgrywek. Miniony tydzień podopieczni Marka Wiórka spędzili na obozie w Stęszewie, w Motelu AB , prowadzonym przez znanego sympatyka futbolu Bogdana Rembalskiego. Jego pełnomocnik Władysław Szczepaniak stwierdził, że powrót do tradycji sprzed dziewięciu lat na pewno zaowocuje dobrymi wynikami (na półmetku Stella ma 2 punkty straty do Polonii II Środa Wlkp.).
- W czasie obozu pracowaliśmy nad wytrzymałością, taktyką i integracją. Miałem do dyspozycji 20 zawodników, z których każdy może wystąpić w podstawowej jedenastce. Naszą siłą powinien być wyrównany skład i świetna atmosfera - przekonywał trener Wiórek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski