Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: W piątek Buricia między słupkami zastąpi Kotorowski

Maciej Lehmann
Jasmin Burić debiutował w meczu z Arką. Teraz zasiądzie na trybunach
Jasmin Burić debiutował w meczu z Arką. Teraz zasiądzie na trybunach Marek Zakrzewski
Bez Jasmina Buricia będą musieli sobie radzić lechici w piątkowy wieczór. - Jasmin doznał urazu mięśnia czworogłowego. W najbliższych dniach czeka go rehabilitacja - mówi lekarz Lecha dr Tomasz Piontek. W meczu przeciwko gdyńskiej Arce między słupkami bramki Kolejorza stanie doświadczony Krzysztof Kotorowski.

Można śmiało powiedzieć, że Jasmin Burić przyniósł wyjątkowe szczęście Lechowi. Odkąd zadebiutował w bramce Kolejorza, a było to 4 października ubiegłego roku, w meczu z Arką w Gdyni, poznańska drużyna nie przegrała żadnego z piętnastu meczów! W tym czasie wpuścił zaledwie sześć bramek. Czyste konto zachował w dziewięciu spotkaniach, a w żadnym nie dał się zaskoczyć więcej niż raz.

Burić świetnie spisywał się też w meczu z Legią, ale okazało się, że to spotkanie trwało dla niego kilkadziesiąt sekund za długo.
- Jasmin doznał urazu w ostatniej akcji. To chyba Manuel Arboleda wycofał do niego piłkę. Chciał ją wybić daleko od bramki, ale poślizgnął się na przesuwającym się płacie trawy i chyba źle postawił nogę. To lekka kontuzja mięśniowa, mam nadzieję, że przerwa nie będzie zbyt długa - powiedział nam wczoraj trener Lecha Jacek Zieliński. Burić nawet nie utyka, normalnie chodzi i prawdopodobnie, gdyby mocno zacisnął zęby, mógłby nawet wystąpić przeciwko Arce. Nikt ze sztabu medycznego i szkoleniowego nie chce jednak, by uraz się pogłębił, gdyż już w przyszłą sobotę czeka Lecha najważniejszy mecz w rundzie wiosennej z Wisłą Kraków, który może być rozstrzygający dla losów mistrzostwa Polski.

Paradoksalne jest jednak to, że ostatnio Lech znacznie lepsze wyniki osiągał w starciach z Wisłą Kraków niż z Arką. Za kadencji Franciszka Smudy poznaniacy ani razu nie potrafili wygrać z gdynianami! Także w jesiennym meczu padł remis. Za to z "Biała Gwiazdą" nie przegrali już od ponad dwóch lat. Najbardziej spektakularne zwycięstwo 4:1 odnieśli lechici w poprzednim sezonie pod Wawelem 4:1, a do tego dołożyli jeszcze wygrane w Pucharze Polski i Superpucharze Polski. Kiedy Wisła uległa 0:1 we Wronkach, w Krakowie mówiło się już o kompleksie Lecha.

- Nie przywiązuję wagi do statystyk. Z Arką Lechowi nie szło? To w piątek musimy się przełamać. Nie mam żadnych obaw, by wystawić Krzyśka Kotorowskiego w bramce. Jest w dobrej dyspozycji. W sparingach w Turcji i Hiszpanii zaprezentował się bardzo dobrze. Codziennie widzimy go na treningach, więc wiemy, na co go stać - dodaje szkoleniowiec Lecha.

Choć Kotorowski w meczu o ligowe punkty ostatni raz bronił 3 maja ubiegłego roku przeciwko Ruchowi Chorzów (wtedy popełnił błąd i zastąpił go Ivan Turina), a potem zagrał jeszcze tylko raz w Młodej Ekstraklasie i raz w kwalifikacjach Ligi Europejskiej w rewanżu z norweskim Fredrikstad - żadnych obaw o jego dyspozycję nie ma też trener bramkarzy Paweł Primel.

- Krzysiek jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, że jestem przekonany, że sobie poradzi. Nie będę go specjalnie pompował, bo jeszcze gorzej by to na niego wpływało, jeśli zacząłbym mu cokolwiek podpowiadać. Przecież on sam rozegrał w lidze więcej meczów, niż ma razem połowa całej naszej drużyny - stwierdził Primel.

Kłopoty kadrowe ma też Arka. Z Lechem na pewno na zagra Adrian Mrowiec. Dla defensywnego pomocnika jest to kara za przekroczenie limitu żółtych kartek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski