18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Nielba nie dała rady. Kielecki mistrz był za mocny

Jacek Pałuba
Łukasz Gierak zdobył w niedzielę 6 bramek
Łukasz Gierak zdobył w niedzielę 6 bramek A. Dembiński
Nie było sensacji w Wągrowcu. Siódemka Nielby, absolutny beniaminek ekstraklasy piłkarzy ręcznych, przegrała wczoraj w swojej hali z mistrzem Polski - Vive Targi Kielce 28:41 (18:22).

Gdyby nie nieudana końcówka spotkania, kiedy to kielczanie "rozbili" miejscowych, graczy Nielby można byłoby pochwalić za ciekawy i twardy bój z uczestnikiem europejskiej Ligi Mistrzów.

Trudno oczywiście było oczekiwać, że ekipa z Wągrowca sprawi niespodziankę i pokona zawodników trenera Bogdana Wenty. Kibice wypełnili halę przy ul. Kościuszki po brzegi i mimo wszystko, po cichu, liczyli na dobry występ swoich pupili. Rzeczywiście przez trzy kwadranse pojedynku zawodnicy Nielby naprawdę toczyli twardą walkę z kielczanami.

Co prawda goście dość szybko objęli prowadzenie 3:0, to jednak potem, z każdą następną minutą, gracze z Wągrowca potrafili odrabiać straty i w 14. minucie przegrywali tylko 10:11. W końcu w 18. minucie był remis 13:13. Potem jeszcze 14:14 i 15:15. Trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy Nielba przegrywała 18:19. Niestety, w końcówce kielczanie "odskoczyli" na cztery gole (18:22).

W pierwszym kwadransie drugiej odsłony, gracze z Wągrowca nadal twardo i dość skutecznie walczyli z mistrzami Polski. Zawodnicy Vive nie pozwolili już jednak na doprowadzenie do remisu i spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, prowadząc różnicą co najmniej dwóch bramek.

Kiedy w 53. minucie Bartosz Świerd zdobył swoją jedyną bramkę w tym meczu, Nielba przegrywał 28:34. Jak się okazało, to był ostatni gol ekipy trenera Kozińskiego w tym spotkaniu. Natomiast gracze Vive postanowili urządzić sobie ostre strzelanie, szczególnie wykorzystując szybkość nie tylko swoich skrzydłowych. Kielczanie z zim-ną krwią kontratakowali i zdobywali kolejne bramki. Zamiast więc wygrać dość skromnie, mistrzowie Polski rozbili siódemkę z Wągrowca 41:28. Przez 45 minut zawodnicy Nielby ciężko pracowali na dobrą opinię w tym meczu, jednak w końcówce to wszystko zaprzepaścili.

- Cały czas siedzi we mnie ta końcówka meczu, nie zostawię tego bez konsekwencji. Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Skoro można przegrać pięcioma bramkami, a przegrywa się prawie piętnastoma, to gdzie tu jest logika? - mówił trener Edward Koziński, który nie potrafił ukryć rozgoryczenia. - W pewnym momencie chyba coś w nas pękło i stąd zrobiła się ta niedobra końcówka - przyznał z kolei lewoskrzydłowy Nielby Alosza Szyczkow.

Wypada jedynie mieć nadzieję, że gracze z Wągrowca szybko zapomną o tej nieszczęsnej końcówce meczu i szybko pozbierają się po wysokiej porażce. Już w środę 25 listopada podopiecznych trenera Kozińskiego czeka wyjazdowy bój z AZS AWFiS Gdańsk. To jest bardzo ważny, a wręcz kluczowy mecz dla Nielby, która chciałaby przede wszystkim znaleźć się w czołowej ósemce rozgrywek, czyli uniknąć walki o pozostanie w ekstraklasie.

Nielba Wągrowiec - Vive Targi Kielce 28:41 (18:22)
Nielba:
Szałkucki, Głębocki, Konczewski - Szulc, Gierak 6, Witkowski 2, Krajewski 3, Przysiek 7, Świerad 1, Kasprzak, Białaszek 2, Płócienniczak 3, Ciok 2, Szyczkow 2.
Vive: Kubiszewski, Kotliński - Grabarczyk, Podsiadło 4, Kuchczyński 5, Jachlewski 6, Piwko 1, Stojković 9, Żółtak 2, Knudsen 2, Rosiński 2, Konitz 1, Jurasik 5, Gliński 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski