Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Polacy wygrali z Algierią w Alicante

Jacek Pałuba
Od zwycięstwa nad Algierczykami 28:27 (11:13), polscy piłkarze ręczni rozpoczęli turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Londynie, jaki odbywa się w Alicante. Biało-czerwoni wygrali, ale nie zachwycili. Przed nimi dwa decydujące mecze z Serbia (sobota) i Hiszpanią (niedziela).

Początek spotkania z Algierią w wykonaniu biało-czerwonych był zachęcający. Mimo wysokiej obrony, jaką postawili Algierczycy, podopieczni trenera Wenty potrafili znaleźć na kole Bartosza Jureckiego, który szybko dał prowadzenie 2:0. Po dziesięciu minutach Polacy prowadzili 6:3 i wydawało się, że systematycznie powinni budować bramkową przewagę. Tymczasem nasi zawodnicy zaczęli seriami marnować doskonałe sytuacje i pracowali nad tym, aby bohaterem rywali zrobić bramkarza Kerbouche'a.

Algierczycy natomiast dość bezkarnie trafiali do siatki ze środka rozegrania, bo polska obrona była pasywna. Rywale grając w osłabieniu potrafili doprowadzić do remisu 6:6, a w 22. minucie po raz pierwszy objęli prowadzenie 8:7. Co prawda Bartłomiej Jaszka wyrównał na 8:8, jednak już w 25. minucie biało-czerwoni przegrywali 8:11. Trener Wenta dokonał kilku zmian, ale nawet kołowy Kamil Syprzak, ani też Marcin Wichary w bramce, nie byli w stanie zmienić przebiegu gry w tej połowie. Po trzydziestu minutach Polacy przegrywali 11:13.

Na szczęście po przerwie podopieczni trenera Wenty wzięli się wreszcie do pracy. Bardzo dobrą zmianę dał Tomasz Rosiński, a Michał Jurecki wreszcie zaczął trafiać z drugiej linii (tego bardzo brakowało w pierwszej odsłonie). Jeszcze w 38. minucie Polacy przegrywali 15:16, ale cztery minut potem prowadzili 20:16. Kwadrans przed końcem biało-czerwoni wygrywali wyraźnie różnicą pięciu goli (22:17) i tak naprawdę kontrolowali już wydarzenia na parkiecie w Alicante. W kolejnym fragmencie gry gole ponownie zdobywał Bartosz Jurecki i w 52. minucie biało-czerwoni prowadzili 26:20. Z kolei po golu Grzegorza Tkaczyka w 57. minucie nasz zespół wygrywał 28:22 i w samej końcówce zupełnie oddał pole rywalom, którzy zdobyli pięć kolejnych bramek (ostatnią osiem sekund przed końcem).

Polska wygrała z Algierią 28:27, zrobiła pierwszy krok w walce o olimpijskie paszporty, ale na pewno postawą na boisku biało-czerwoni nie zachwycili. Było zbyt wiele przestojów w grze, niefrasobliwości i braku koncentracji. Zamiast spokojnie i wyraźnie pokonać afrykańskiego przeciwnika, zawodnicy trenera Wenty, przynajmniej w końcówce, chyba zlekceważyli Algierczyków. Jeśli to była przysłowiowa "zasłona" przed bojami z Serbią i Hiszpanią, to pewnie się udała. Ale jeśli w sobotę z Serbią (godz. 17.30), a w niedzielę z Hiszpanią (godz. 20.15), Polacy zagrają podobnie, to nie mają co marzyć o wyjeździe do Londynu (na igrzyska pojadą dwa czołowe zespoły).

Turniej w Alicante - piątek
Polska - Algieria 28:27 (11:13)

Polska: Szmal. Wichary - Jaszka 1, K. Lijewski, Kuchczyński 1, Tkaczyk 3, Bielecki, Wiśniewski 2, B. Jurecki 6, Jurasik 1, M. Jurecki 6, Tłuczyński 1, M. Lijewski 2, Syprzak 1, Kwiatkowski, Rosiński 4.
Algieria: Kerbouche - Berkous 8, Daoud 4, Bourriche, Rahim 3, Boultif 2, Boubaiou 1, Chehbour 1, Soudani 2, Benali 3, Gaceb, Mokrani 3, Cheikh.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski