Wiosną w Koninie mecz tych drużyn zakończył się niespodziewanym remisem 0:0 i straconych punktów zabrakło potem koniniankom do upragnionego mistrzostwa Polski. Tym razem nie było wątpliwości, który z zespołów jest lepszy, choć koninianki zwycięstwo zapewniły sobie dopiero w ostatnich 30 minutach. Po pierwszej połowie było 2:2 i zanosiło się na sensację. Wprawdzie już w piątej minucie Anna Gawrońska wykorzystując rzut karny zdobyła dla Medyka prowadzenie, ale rywalki nie zamierzały rezygnować i po kolejnych 13 minutach to one prowadziły.Wyrównanie koninianki uzyskały po samobójczym golu Karoliny Wiśniewskiej.
– W pierwszej połowie nasze dziewczyny grały dziwnie ospale. Zespół miał sporo dogodnych sytuacji strzeleckich, także sam na sam z bramkarką rywalek, brakowało jednak skuteczności. My gole straciliśmy po prostych błędach i było trochę nerwowo – przyznała Anita Piotrowska, kierownik konińskiej drużyny.
Dopiero po godzinie posypały się bramki dla koninianek, a podopieczne trenera Romana Jaszczaka udowodniły swą zdecydowaną wyższość. W ciągu18 minut piłkarki Medyka POLOmarket sześciokrotnie pokonywały bramkarkę rywalek, odnosząc bezdyskusyjne zwycięstwo. Najładniejszego gola zdobyła Patrycja Balcerzak, która strzałem z około 30 metrów w samo okienko bramki podwyższyła rezultat na 5:2. Trzy gole zdobyła Ewa Pajor.
– Obawiałem się tego spotkania. W ostatnim czasie aż 13 naszych zawodniczek przebywało z różnymi reprezentacjami. Do klubu wróciły w przeddzień meczu, nie miałem czasu na żaden trening. Niektóre grały w sobotę, poniedziałek i czwartek, teraz znowu w sobotę. Istniały obawy czy wytrzymają ten maraton fizycznie. Na szczęście obawy były uzasadnione tylko do przerwy. Po zmianie stron okazało się, że zawodniczki motorycznie są przygotowane doskonale. W ostatnich 30 minutach zespół dał koncert gry, ręce same składały się do oklasków po pięknych akcjach i bramkach. Dawno nie było takiej owacji, z jaką kibice żegnali dziewczyny schodzące do szatni – stwierdził trener Roman Jaszczak.
Medyk POLOmarket Konin – Mitech Źywiec 8:2 (2:2)
Bramki: 1:0 Anna Gawrońska (5. karny), 1:1 Patrycja Rżany (8).1:2 Katarzyna Wnuk (18), 2:2 KarolinaWiśniewska (24. samobójcza), 3:2 Gawrońska (61. karny), 4:2 Ewa Pajor (67), 5:2 Patrycja Balcerzak (70), 6:2 Pajor (73), 7:2 Jagoda Szewczuk (75), 8:2 Pajor (79).
Medyk: Szymańska – Szewczuk, Sławczewa, Laetitia, Konat – Balcerzak, Pakulska, Woźniak żk (86. Jankowska), Pajor (83. Zawiślak), Sikora (83. Lichtenstein) –Gawrońska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?