Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska druga liga: Pierwsza porażka Jaroty pod wodzą Janusza Niedźwiedzia

Kamil Bachorz
Pierwszą porażkę grając pod wodzą trenera Janusza Niedźwiedzia ponieśli w niedzielę piłkarze Jaroty Hotel Jarocin. Zawodnicy z Jarocina ulegli Bałtykowi Gdynia 1:2.

Podopieczni Janusza Niedźwiedzia pierwszy strzał w kierunku bramki rywali oddali dopiero w 21. minucie. Jednak strzał Mateusza Śliwy był niecelny. Niespełna pięć minut później padł pierwszy gol w tym meczu. Strzałem w długi róg bramki popisał się Krzysztof Bułka i Dariusz Brzostowski musiał wyciągać piłkę z siatki. Jeszcze przed przerwą piłkę do siatki rywali próbował skierować Karol Danielak. Jednak nie udało mu się doprowadzić do wyrównania.

FUTBOL NA NASZYCH STRONACH:
PIŁKA NOŻNA W GŁOSIE WIELKOPOLSKIM

Po zmianie stron mecz był bardziej wyrównany. W 53. minucie z dystansu uderzał Bartłomiej Pawłowski, ale jego strzał obronił bramkarz Bałtyku Gdynia. Chwilę później okazję na zdobycie bramki miał Sebastian Kamiński, ale piłka po jego strzale przeleciała obok słupka. W 73. minucie piłkarze Jaroty Hotel Jarocin doprowadzili do wyrównania. Kapitalnym uderzeniem popisał się Bartłomiej Pawłowski. Piłka wpadła w samo okienko bramki. Bramkarz Bałtyku Gdynia nie miał szans, żeby obronić uderzenie zawodnika Jaroty. W 83. minucie doskonałą sytuację na zdobycie bramki miał Krzysztof Czabański. Jednak jego strzał przewrotką przeleciał minimalnie nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Marcina Matysiaka.

CO SŁYCHAĆ W II LIDZE?:
DRUŻYNA CALISII WCIĄŻ NIE MA FARTA
ZAWODNICY TURA TUREK MAJĄ CZEGO ŻAŁOWAĆ

Niespełna dwie minuty później w polu karnym faulowany był jeden z zawodników Bałtyku Gdynia i Mariusz Jasina wskazał na "wapno". Do piłki oddalonej jedenaście metrów od bramki podszedł Marcin Dettlaff i pokonał Dariusza Brzostowskiego.

- Nie lubię określenia, gdy trenerzy mówią, że zabrakło szczęścia. Jednak dzisiaj tylko szczęście i indywidualne błędy zadecydowały o tym, że przegraliśmy ten mecz - podkreśla Janusz Niedźwiedź, trener Jaroty Hotel Jarocin. - Błąd w końcówce i rzut karny dla Bałtyku Gdynia spowodował to, że przegraliśmy to spotkanie. Zdecydowanie byliśmy lepszym zespołem. Bałtyk w ogóle nie grał w piłkę.

Jarota Hotel Jarocin - Bałtyk Gdynia 1:2 (0:1)
Bramki:
0:1 Bułka (25) 1:1 Pawłowski (73) 1:2 Dettlaf (85. karny).
Jarota Hotel Jarocin: Brzostowski - Kamiński (88. Nawrocki), Kieliba, Garbarek, Śliwa żk, Czabański, Grobelny (56. Mania), Pawlak (66. Owczarek), Danielak (81. Cierniewski), Białożyt, Pawłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski