Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska druga liga: Przerwana dobra seria Tura Turek

MAC
W 10. kolejce rozgrywek II ligi piłkarze Tura Turek przegrali na wyjeździe z aspirującą do awansu Chojniczanką Chojnice 1:3 i nie przedłużyli pomyślnej passy pod wodzą trenera Piotra Zajączkowskiego. Mimo porażki Tur nadal plasuje się w tabeli grupy zachodniej na bezpiecznym miejscu poza strefą spadkową.

- Przegraliśmy ten mecz trochę na własne życzenie, po bardzo prostych błędach, jakie nie powinny się przytrafić. Dwa gole straciliśmy po wrzutach z autu, o co mogę mieć pretensje doi zawodników, bo uczulałem ich na ten element gry w wykonaniu rywali. Trzecia bramka to katastrofalny błąd bramkarza Michała Kołby - podsumował spotkanie trener Zajączkowski.

Turkowianie zaprezentowali się w Chojnicach z dobrej strony. Imponowali wybieganiem, szybkim rozgrywaniem pilki, ale niestety ładnym akcjom najczęściej brakowało wykończenia. W pierwszej połowie najbliższy szczęścia był Marcel Kotwica, ale jego potężne uderzenie okazało się minimalnie niecelne.

Podopieczni Piotra Zajączkowskiego po zmianie stron ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków i w 59. minucie doprowadzili do wyrównania. Defensywę gospodarzy rozmontowali Tomasz Kowalski i Michał Mikołajczyk, a ten pierwszy wprowadzony w drugiej połowie, pokonał bramkarza Chojniczanki.

Niestety z remisu zespół z Wielkopolski cieszył się tylko osiem minut. Kolejny błąd po wyrzucie piłki z autu spowodował, że miejscowi odzyskali prowadzenie.

- Szkoda, bo od początku drugiej odsłony kontrolowaliśmy wydarzenia na murawie i wydawało się, że możemy pokusić się w tym meczu nawet o coś więcej niż remis - stwierdził trener Tura.

Wygraną miejscowi przypieczętowali kwadrans przed końcem. Fatalnie zachował się Kołba, który w prostej sytuacji niepotrzebnie chciał przyjmować piłkę. Zrobił to na tyle niezręcznie, że "sprzed nosa" wyłuskał mu ją Daniel Feruga i spokojnie skierował do siatki.

Wynik 3:1 już się nie zmienił, bo turkowianom mimo chęci i zaangażowania zabrakło skuteczności, a dobre okazje zmarnowali między innymi Michał Mikołajczyk, Łukasz Staroń czy Piotr Gląba. Znacznie skuteczniejsi okazali się piłkarze Chojniczanki, którzy wykorzystali praktycznie wszystkie dobre sytuacje i to oni zainkasowali komplet punktów.

- Pomijając błędy, które kosztowały nas porażkę, z postawy zespołu mógłbym być zadowolony. Moi zawodnicy zaprezentowali w Chojnicach ładny futbol, dążyli do strzelania bramek. Na tle silnego przeciwnika udowodnili, że dysponują dużymi możliwościami. Jestem przekonany, że jeszcze nie raz osiągną wartościowe rezultaty. Teraz myślimy już o meczu w Turku z Elaną Toruń, który oczywiście chcemy wygrać - zakończył trener Piotr Zajączkowski.

Chojniczanka - Tur Turek 3:1 (1:0)
Bramki:
1:0 Dawid Retlewski (26), 1:1 Tomasz Kowalski (59), 2:1 Marcin Orłowski (67), 3:1 Daniel Feruga (75).

Tur: Kołba - Łucki żk (46. D. Wojciechowski), P. Wieczorek, Wenger, Kiełb, Mikołajczyk, Książek, Kotwica, Biel (46. Kowalski), Staroń, Gląba żk.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski